Według Federalnego Ministerstwa Zdrowia dotychczas wykryto w Niemczech 150 przypadków mutacjami koronawirusa; przede wszystkim to wariant B.1.1.7., który po raz pierwszy został rozpoznany w Wielkiej Brytanii – poinformowano w piątek na wspólnej konferencjo ministra zdrowia i szefa RKI.
Szef Instytutu Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler stwierdził, że obecnie zbyt mało wiadomo o mutacjach – na przykład, czy osoby zaszczepione lub osoby, które już były zakażone, nadal mogą być zarażone zmutowanym wariantem wirusa – informuje telewizja ARD.
Według Ministerstwa Zdrowia potwierdzono w Niemczech łącznie 120 infekcji tak zwanym brytyjskim wirusem B.1.1.7., z czego 18 w zeszłym roku. Zmutowany patogen z RPA został do tej pory wykryty u 27 osób. Według ministerstwa znane są natomiast tylko trzy przypadki wariantu z Brazylii.
W ciągu ostatnich 24 godzin w Niemczech wykryto nieco mniej niż 14000 innych infekcji koronawirusem, ogłosił RKI – czyli ponad 3000 przypadków mniej niż tydzień temu. Występuje również tendencja spadkowa w tzw. siedmiodniowej zapadalności: w czwartek wartość ta spadła poniżej 100, po raz pierwszy od trzech miesięcy; w piątek było to 94,4.
Federalny minister zdrowia Jens Spahn mówił o “pozytywnym trendzie”, który pokazuje, że ograniczenia pandemiczne są skuteczne. Ale to nie wystarczy, podkreślił Spahn.
W walce z pandemią Spahn szczególnie liczy na szczepienia, ale nawet on przyznał, że kampania szczepień miała trudny początek.
Jak dotąd do krajów związkowych dostarczono 3,5 miliona dawek szczepionki. Do tej pory w całym kraju podano 2,2 miliona dawek. PAP
Fotos: PAP/EPA/SASCHA STEINBACH, NEIL HALL |