Po burzach, przechodzących w środę po południu i wieczorem nad woj. śląskim, w czwartek rano dostaw energii elektrycznej nie miało tam jeszcze 12,6 tys. odbiorców – podały służby kryzysowe wojewody. Silny wiatr uszkodził łącznie 92 dachy, w tym 68 na budynkach mieszkalnych.
Jak przekazano w czwartkowym porannym raporcie Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w związku z uszkodzeniami linii energetycznych w czwartek rano bez prądu pozostawało w całym regionie 12,6 tys. odbiorców: w pow. częstochowskim – 3534, w pow. myszkowskim – 2402, w pow. zawierciańskim – 2290, w pow. żywieckim – 933, a w Dąbrowie Górniczej – 1445.
Według danych WCZK w związku z burzami jednostki Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych interweniowały łącznie 945 razy.
Najwięcej, 588 interwencji strażaków, dotyczyło usuwania wiatrołomów, 35 – pompowania wody. Uszkodzeniu uległo ok. 68 dachów na budynkach mieszkalnych oraz 24 na budynkach gospodarczych. Całkowicie zerwanych zostało 15 dachów, w tym 11 w powiecie częstochowskim. Najwięcej strat odnotowano na terenie powiatów częstochowskiego oraz zawierciańskiego.
Na terenie gminy Koniecpol w pow. częstochowskim, w miejscowościach: Koniecpol, Stary Koniecpol, Luborcza, Łysiny, Ludwinów, uszkodzonych zostało około 30 budynków mieszkalnych – ich dachy zabezpieczono folią. Uszkodzeniu uległy też budynki gospodarcze; stopień uszkodzeń i ich liczba były jeszcze w czwartek rano w trakcie ustalania. W Koniecpolu uszkodzone zostały budynek szkoły podstawowej oraz kościół.
Na terenie pow. zawierciańskiego uszkodzeniu uległy dachy na 20 budynkach mieszkalnych.
W związku z zagrożeniem sytuacją meteorologiczną, w środę po południu zdecydowano o ewakuacji obozów harcerskich. Z obozu w Kostkowicach w gminie Kroczyce (pow. zawierciański) ewakuowano, według danych wojewody, 284 osoby, z obozu w Mełchowie w gminie Lelów (pow. częstochowski) 64 osoby, z obozu w Wielkiej Puszczy w gminie Porąbka (pow. bielski) 70 osób, a z obozu wędrownego w Jaworzu (pow. bielski) – 10 osób.
Jeszcze w środę w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach uruchomiono infolinię dla rodzin uczestników obozów harcerskich – pod nr telefonu 32 207 70 77.
Z większych utrudnień w ruchu drogowym, po godz. 21 w Bytomiu zalany został odcinek drogi krajowej nr 94 między ulicami Hutniczą i Racjonalizatorów – ruch przywrócono tam przed godz. 1 w nocy. Po godz. 19 powalone drzewa zablokowały dojazd drogą nr 913 do lotniska Katowice w Pyrzowicach – przejazd udrożniono tam po godz. 22.30. Rozlewisko powstało też po północy na węźle dróg nr 86 i 94 w Sosnowcu – działania zakończono tam przed godz. 6.
Na kolei powalone drzewa zablokowały odcinek linii łączącej Chybie ze Skoczowem – na trasie do Wisły Głębiec. Na odcinku Bronów – Bieniowiec jeszcze w czwartek rano trwała tam przerwa w ruchu – na czas usunięcia uszkodzeń.
Obsługujące regionalne kolejowe przewozy pasażerskie Koleje Śląskie zamieściły do północy w swoim serwisie ok. 25 wiadomości o opóźnieniach – od 10 minut do 100 minut – oraz o pojedynczych odwołaniach pociągów na fragmentach tras.
Na lotnisku Katowice burzowa pogoda poskutkowała w środę jednym wieczornym przekierowaniem połączenia LOT-u z Antalii – do Krakowa. Bez przeszkód lądował około północy inny samolot krajowego przewoźnika – z Salonik, a także, od tego czasu, kolejne maszyny czarterowe.
W środę Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach informowało o wydanych na ten dzień ostrzeżeniach meteorologicznych oraz hydrologicznych. W związku z sytuacją do godz. 7 w czwartek na rzekach regionu nie odnotowano przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych.
W związku ze skutkami przechodzących nad regionem burz spotkanie sztabu kryzysowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim zwołał w środę późnym wieczorem wojewoda Jarosław Wieczorek, który udał się następnie do Kroczyc, w miejsce ewakuacji obozu harcerskiego w Kostkowicach. Do Koniecpola pojechał natomiast wicewojewoda śląski Robert Magdziarz.(PAP)
autor: Mateusz Babak, foto: PAP/Andrzej Grygiel