W obawie przez rozprzestrzenianiem się koronawirusa przylatujący z Chin do Dubaju będą poddawani na lotnisku dokładnej kontroli temperatury – podała w czwartek agencja Bloomberga. Wcześniej na podobny krok zdecydowały się Indie czy Rosja.
17 stycznia prewencyjne kontrole medyczne ogłoszono na trzech amerykańskich lotniskach. Chodzi o porty lotnicze w Nowym Jorku (JFK), San Francisco (SFO) i Los Angeles (LAX).
Lotnisko w Dubaju należy do najbardziej zatłoczonych na świecie. Kontrolą temperatury będą objęci wszyscy przylatujący bezpośrednimi lotami z Chin.
“Kontrola będzie prowadzona na zabezpieczonych, zamkniętych bramkach lotniska” – podały władze portu w komunikacie.
W 2019 roku do Dubaju przyleciało ok. 3,7 mln pasażerów z ChRL. W tygodniu lotnisko obsługuje ponad 90 połączeń z Chinami.
Dubaj jest też bazą linii lotniczych Emirates – największego na świecie przewoźnika pod względem lotów międzynarodowych.
Chiny w środę zamknęły 11-milionowe miasto Wuhan, które jest uważane za epicentrum nowej epidemii koronawirusa. W czwartek rano czasu lokalnego wstrzymane zostały wszystkie loty i pociągi pasażerskie z i do Wuhanu. Nie kursują też autobusy miejskie, metro i promy pasażerskie.
W jej efekcie zachorowało prawie 600 osób, zaś co najmniej 17 zmarło. Służby zdrowia na całym świecie walczą o zapobieżenie globalnej pandemii, ale nieznany wcześniej koronawirus, oznaczony jako 2019-nCoV, rozprzestrzenił się już jednak na inne rejony Chin, a wykryto go także w Tajlandii, Japonii, Korei Południowej, Hongkongu i USA.
W ramach środków zapobiegawczych Wielka Brytania ogłosiła w środę, że na londyńskim lotnisku Heathrow wyznaczony zostanie osobny obszar dla pasażerów z regionów dotkniętych koronawirusem, zaś pasażerowie przylatujący z Wuhan będą poddawani kontroli medycznej na lotnisku. (PAP, Foto Pixabay)