Zarzuty dla dziennikarza Kamila D. za sfałszowanie weksla

Znany dziennikarz Kamil D. został w poniedziałek zatrzymany w śledztwie dotyczącym fałszerstwa weksli i doprowadzony wieczorem do prokuratury celem postawienia zarzutów – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach prok. Agnieszka Wichary.

Katowice, 02.12.2019. PAP/Andrzej Grygiel

Jak powiedziała na wieczornym briefingu przed prokuraturą prok. Wichary, Kamil D. został zatrzymany w poniedziałek po południu w Katowicach przez Centralne Biuro Śledcze Policji i wieczorem, po godz. 20, doprowadzony do Prokuratury Regionalnej.

“Aktualnie trwają czynności z udziałem Kamila D. Czynności te mają na celu przedstawienie mu zarzutu związanego z podrobieniem weksla i dokumentów towarzyszących zabezpieczeniu kredytu hipotecznego na blisko 3 mln zł, który został zawarty w sierpniu 2008 r. Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanego prokurator podejmie dalsze decyzje, co do ew. zastosowania środków zapobiegawczych” – mówiła rzeczniczka katowickiej prokuratury.

Jak potwierdziła, w sierpniu br. zostało wszczęte śledztwo z zawiadomienia poręczyciela, a także banku, który w tej sprawie również jest pokrzywdzony. Dopytywana przez dziennikarzy wskazała, że decyzja o zatrzymaniu Kamila D. w poniedziałek zapadła w oparciu o zgromadzony materiał: w ostatnich dniach wpłynęła kluczowa opinia biegłego z zakresu pisma ręcznego.

Jak informowały w sierpniu br. media, w tym roku bank zwrócił się do byłej już żony dziennikarza z wezwaniem do wykupu weksla z powodu nieuiszczenia należności przez kredytobiorcę. Była żona zaprzeczyła, że złożyła swój podpis na wekslu, kwestionując autentyczność podpisu na papierze. Oświadczyła, że podpis został podrobiony, a jej nie było przy sporządzeniu tego weksla ani nigdy go nie widziała.

Pytana przez PAP o szczegóły postępowania prok. Wichary uściśliła w poniedziałek, że weksel został podpisany w 2008 r., natomiast później, w 2011 r., podpisany został “kolejny dokument, który weryfikował konieczność poddania się egzekucji, a który był wymagany przez bank dla zabezpieczenia kredytu”. “Także ten zarzut dotyczy okresu 2008-2011” – wskazała prokurator.

“Tam faktycznie jest jeszcze jeden weksel, natomiast na chwilę obecną otrzymana w ostatnich dniach opinia z zakresu pisma ręcznego pozwoliła nam na przedstawienie zarzutu dotyczącego weksla na kwotę 3 mln zł” – wyjaśniła.

“Zawiadomienie dotyczy dwóch weksli, ale z uwagi na konieczność wykonania jeszcze kolejnych czynności procesowych, które będą polegały przede wszystkim na zweryfikowaniu osoby, która dokonała podpisu za poręczyciela na tym wekslu, dlatego na dzień dzisiejszy materiały dowodowe pozwoliły na przedstawienie zarzutu dotyczącego tylko weksla na kwotę 3 mln zł” – uściśliła prok. Wichary.

Dodała, że zarzucane Kamilowi D. przestępstwo to zbrodnia przeciwko środkom płatniczym. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo z artykułu 310 par. 1 kodeksu karnego, dotyczące m.in. podrobienia papieru wartościowego, jakim jest weksel, “podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności”.

O zatrzymaniu Kamila D. informowały w poniedziałek po południu o podobnej porze portale wp.pl i wpolityce.pl

Poprzednio dziennikarz został zatrzymany pod koniec lipca br. Na drodze krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim, Kamil D. uczestniczył w kolizji na remontowanym odcinku trasy. Jak się okazało, prowadząc samochód miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu został przewieziony do piotrkowskiej prokuratury rejonowej, gdzie usłyszał dwa zarzuty: sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, którego dopuściła się osoba będąca w stanie nietrzeźwości, oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.Za takie przestępstwa grozi nawet 12 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się tylko do jazdy pod wpływem alkoholu, co jest zagrożone karą 2 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Rejonowa skierowała wtedy do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanego, ale sąd nie przychylił się do tego i zastosował wobec dziennikarza poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

Zażalenie od tej decyzji złożyła do sądu II instancji Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim, która przejęła śledztwo. Sąd Okręgowy podtrzymał decyzję sądu I instancji. Zmienił natomiast wysokość poręczenia – kwotę 15 tys. zł podwyższył do 100 tys. zł.(PAP)

autor: Mateusz Babak

Zderzenie tramwaju z samochodem ciężarowym w Krakowie

W ramach przeprosin włamał się do kwiatomatu

Próbowali uniknąć kontroli policyjnej, bo mieli coś na sumieniu

Gdyńskie lasy zamknięte z powodu ASF

Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa zabierze pasażerów w majówkę

Handlarze narkotyków zatrzymani w Łodzi

Fałszywy gazownik okradał emerytów we Wrocławiu

Maszt na Chorągwicy – najwyższy obiekt w Małopolsce

Dymisja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Brytyjskie wojsko w Porcie Gdańsk

Nie żyje 7-latek przygnieciony przez ogrodzenie

Ewakuacja mieszkańców Białej Podlaskiej. Znaleziono cztery 100-kilogramowe bomby

Okradł lombard, a później groził, że go podpali

Politechnika Lubelska wysoko w rankingu Research.com

Nielegalne kasyna rozbite w Szczecinie i Stargardzie

Mimo dwukrotnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, 39-latka przyjechała na komendę samochodem

Zbliża się strajk strażników więziennych?

Zwiedzaj Szczecin z aplikacją mobilną

Śmiertelnie pobili i zalali zwłoki betonem

Kolizja w Katowicach. Samochód osobowy zderzył się z autobusem

Stwórz projekt ekologiczny i wygraj 100.000 euro

TikTok zakazany w Stanach Zjednoczonych?

Kto kupi wieżę ciśnień we Wrocławiu?

Sceny jak z filmu w Libiążu

Zabytkowe tramwaje i autobusy w Łodzi

Obywatel Gruzji utknął samochodem na plaży w Jelitkowie

Rusza sezon komunijny. Ile dać do koperty?

Nielegalne papierosy przejęte na granicy

Zwłoki mężczyzny wyłowione z Odry