
Zawodnicy Energylandia Rally Team (od lewej): Marek, Eryk i Michał Goczałowie, pozują do zdjęcia podczas konferencji prasowej w Zatorze.
“Teraz czas na odpoczynek” – powiedział Eryk Goczał, który zwyciężył w 45. Rajdzie Dakar w klasie lekkich pojazdów SSV (UTV), a na trzecim miejscu imprezę ukończył jego ojciec Marek.
W zawodach wystartował także Michał Goczał (brat Marka), który w tej samej klasie zajął siódme miejsce.
Triumfator Dakaru podczas wtorkowej konferencji prasowej podkreślił jednak, że wspomniany odpoczynek będzie “szybki”.
“Chciałbym, aby on tak szybki jak ten rajd, tak aby jak najwięcej czasu wykorzystać do dobrego przygotowania się do następnego sezonu” – powiedział.
Przyznał, że dopiero zaczynają opadać emocje związane z odniesionym sukcesem. Czuje oczywiście radość, ale także dumę, że zaowocowała ciężka, kilkuletnia praca.
Dodał, że największe emocje zaczęły się na dwa dni przed końcem rajdu, kiedy wspólnie z resztą teamu zadecydowali, że stawiają wszystko na jedna kartę, że zaczyna podczas jazdy podejmować duże ryzyko. (PAP)