Fiat 126, popularny maluch, świętował w sobotę w Bielsku-Białej, gdzie przez wiele lat powstawał, swoje 50. urodziny. W zlocie uczestniczyło ponad 250 aut, które zmotoryzowały Polskę. 126 z nich uczestniczyło w paradzie ulicami miasta.
Zdaniem prezydenta Bielska-Białej Jarosława Kimaszewskiego maluch nie tylko zmienił oblicze Bielska-Białej, ale zmotoryzował kraj.
“Pięćdziesiąt lat temu zjechała pierwsza sztuka. W sumie wyprodukowano 3,3 mln egzemplarzy. Bielsko-Biała przez tę inwestycję zmieniło się nieprawdopodobnie. W 1970 r. liczba mieszkańców wynosiła około 100 tys. 10 lat później było to już 160 tys. Bez Fabryki Samochodów Małolitrażowych, bez motoryzacji, w Bielsku-Białej nie byłoby tak dynamicznego rozwoju gospodarczego i kulturalnego” – powiedział.
Koneserzy maluchów urodziny swojego ulubieńca świętować będą całą sobotę. Po paradzie fiacików ulicami miasta na terenach spółki ZIAD rozpoczał się piknik rodzinny. Zaplanowano m.in. pokazy sprzętu policji, straży pożarnej i granicznej, a także GOPR. Będą prezentacje osiągnięć związanych z fiatem 126p. Ciekawostką będzie możliwość ścigania się wirtualnym maluchem. Cegiełka z uczestnictwa w wyścigu wesprze zbiórkę na leczenie Kajetana Maciejowskiego, chorującego na rzadką genetyczną chorobę Canavan. Z grona uczestników wybrane zostaną też najpiękniejsze fiaciki. Wieczorem wystąpią zespoły muzyczne.
Pierwszego 126 ze znaczkiem “p” zmontowano w Bielsku-Białej 6 czerwca 1973 r. z włoskich części. W kilkanaście dni później, podczas święta komunistycznego dziennika “Trybuny Robotniczej” wylosowano na Stadionie Śląskim pięć fiatów 126p. Były to pierwsze samochody, które trafiły do rąk prywatnych właścicieli.
Pierwsza cena malucha wynosiła 69 tys. zł. Średnia pensja wynosiła wówczas 3-4 tys. zł. (PAP)