– Kolejna edycja ćwiczenia Renegade/Sarex pokazuje, że przez ostatnie lata skrócił się proces decyzyjny – powiedział w piątek dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski. Dodał, że poprawy wymaga łączność od strony technicznej.
Gen. Piotrowski, który był organizatorem ćwiczenia Renegade/Sarex-23, podsumowując je w piątek w Warszawie zwrócił uwagę, że odbyło się ono w czasie, gdy “każdy z nas odczuwa, jak radykalnie zmienia się sytuacja bezpieczeństwa, niestety nie na lepsze”, a warunki zmieniły się od 2008 r. gdy przeprowadzono je pierwszy raz. Dodał, że ćwiczenie “oprócz poszukiwania, ewakuacji, udzielania pomocy przeciwdziałania zagrożeniom w powietrzu, na lądzie, na morzu, przede wszystkim jest o ludziach, jest dedykowanie współdziałaniu”.
Podkreślił, że w ćwiczenie bezpośrednio było zaangażowanych co najmniej tysiąc osób, a niektórzy cywile nie wiedzieli, że biorą udział w ćwiczeniu. Dodał, że “wszystkie epizody zostały zrealizowane z sukcesem”, nie zaszła potrzeba przerwania któregoś z nich, realnej ewakuacji ani zniszczeń.
“Będziemy jeszcze wyciągać wnioski, szukać miejsc słabych, które trzeba poprawić” – zaznaczył. “To co jest mocne, to czynnik ludzki. Techniczne zabezpieczenie łączności to jest to, co niewątpliwie trzeba poprawić” – dodał. (PAP)