Kajetan Kajetanowicz z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Skoda Fabia Rally2 Evo) mieli poważny wypadek na pierwszym odcinku specjalnym Rajdu Japonii, ostatniej rundy mistrzostw świata i musieli wycofać się z rywalizacji.
Polacy rozbili się na odcinku specjalnym Isegami’s Tunnel 1 o długości 23,3 km, który otwierał piątkową rywalizację.
Załoga Orlen Rally Team nie odniosła żadnych poważnych obrażeń, obaj są jednak – jak relacjonuje kierowca – trochę poobijani. Jednak jazdy nie będą mogli kontynuować, gdyż w samochodzie doszło do uszkodzenia klatki bezpieczeństwa.
“Niestety, tak bywa. Tym razem się nie udało, mieliśmy trochę pecha, trochę mniej ostrożności i tak to się kończy. Jesteśmy cali, trochę obolali, ale ok.” – mówił tuż po zdarzeniu Kajetanowicz.
W rajdzie po pierwszym dniu prowadzi Brytyjczyk Elfyn Evans (Toyota Yaris Rally1), drugi ze stratą 3 s jest Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 Rally1), a trzeci Fin Kalle Rovanpera (Toyota Yaris Rally1) – strata 5,1 s, który już wcześniej zapewnił sobie po raz pierwszy w karierze tytuł mistrza świata. (PAP)