Robot neurochirurgiczny trafił do szpitala klinicznego nr 1 w Szczecinie

PAP/Marcin Bielecki
Uruchomienie robota neurochirurgicznego wraz z nawigacją i ramieniem 3D w Centrum Diagnostyki i Leczenia Nowotworów Dziedzicznych w SPSK nr 1 w Szczecinie.

Ma poprawić efektywność leczenia onkologicznego, zwiększyć dokładność operacji, m.in. kręgosłupa, a także skrócić czas operacji i hospitalizacji pacjenta – robot neurochirurgiczny wraz z nawigacją i ramieniem 3D trafił do szpitala klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Kierujący Kliniką Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej prof. Leszek Sagan wyjaśnił, że nowy sprzęt to urządzenie, w którym połączone są elementy elektroniczne i mechaniczne sterowane komputerowo.

“W chirurgii robot to takie urządzenie, które dzięki temu, że jest mechanicznie ruchome, ale w sposób bardzo precyzyjny i dokładny, może w istotnym aspekcie poprawić dokładność i sprawność operacji” – tłumaczył.

Wskazał, że zestaw robotyczny, który otrzymała kierowana przez niego klinika, składa się m.in. z robota neurochirurgicznego z ruchomym ramieniem i ramieniem 3D.

“To rentgenowski aparat, który ma możliwość ruchu naokoło leżącego na stole operacyjnym chorego i wykonania w ten sposób badania, które praktycznie można porównać do badania tomografii komputerowej. Obraz przesyłany jest do robota, dzięki czemu może on rozpoznawać anatomię chorego” – mówił prof. Sagan.

Zestaw składa się też z mikroskopu – robotycznego zestawu wizualizacyjnego. “Ma on skomplikowane funkcje: angiografię fluorescencyjną, trzy rodzaje światła, które pozwalają nam zróżnicować zmiany chorobowe w mózgu” – tłumaczył neurochirurg.

Wyjaśnił też, że ruchome ramię, zaprogramowane wcześniej przez neurochirurga, w bardzo precyzyjny sposób ustawia się i planuje trajektorię dojścia narzędzia do odpowiednich obszarów w mózgowiu lub w kręgosłupie.

“Dzięki temu – jeśli chodzi o same operacje kręgosłupa – właściwie wyklucza możliwość nieprawidłowego posadowienia wszczepów kręgosłupowych, w związku z tym operacje mogą być minimalnie inwazyjne, mogą być wykonywane przezskórnie” – powiedział prof. Sagan.

Dodał, że minimalna inwazyjność pozwala na operowanie większej liczby osób – szczególnie tych, u których ze względu na obciążenia niemożliwa byłaby rozległa operacja.

Urządzenie zostało kupione w ramach dotacji z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Kosztowało blisko 8 mln zł. (PAP)

Wielkanoc – ile będzie kosztował tegoroczny koszyczek?

Łodzianki rodzą w bólach

Wylicytował… pobyt w więzieniu

Groził nożem pracownikom stacji benzynowej w Olsztynie

Zarzuty o niegospodarność w Zoo we Wrocławiu

W Tatrach wieje halny

Olbrzymia kara dla Amazona

Tragedia w bytomskiej kopalni. Nie żyje górnik

28-latek podpalił dach budynku w Lublinie

Zwłoki 44-latki w rzece. Prokuratura prowadzi śledztwo

Polska awansowała na Euro 2024!

Akcja ekologiczna w Lubinie

Wilki znowu dają o sobie znać. Tym razem zagryzły psa

Chciał zabić brata siekierą. Został zatrzymany przez “Łowców głów”

Wypadek podczas szkolenia. Nie żyje żołnierz wojsk specjalnych

Przeszukania w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

22. edycja festiwalu WATCH DOCS

Łódzki Rower Publiczny

Tragedia na poligonie. Dwie osoby nie żyją

Park Krzycki we Wrocławiu już otwarty

Powstanie baza śmigłowców na lotnisku w Świdniku

Tall ships races 2024 – rekrutacja do reprezentacji Szczecina przedłużona

Groził śmiercią opiekunowi ze schroniska dla bezdomnych

Pożar w Dąbrowie Górniczej

Prowadził pijany. Miał na koncie dwa zakazy prowadzenia pojazdów, był też poszukiwany listem gończym