Troje młodych ludzi skazano na więzienie w zawieszeniu za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się przemytem nielegalnych imigrantów. Proces bossów rozpocznie się w nowym roku – powiedział prokurator z Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu ppor. Wojciech Miron.
Sprawa ujrzała światło dzienne 26 października 2021 r. przy punkcie poboru opłat na autostradzie A2 w Gołuskach. Policjanci z poznańskiej drogówki postanowili wtedy zatrzymać do kontroli kierowcę Volkswagena Craftera, który na ich widok gwałtownie zmienił pas ruchu.
Podczas kontroli zauważyli, że pojazd przystosowany do przewozu dziewięciu osób miał zdemontowane tylne siedzenia. Po otwarciu części ładunkowej ujawniono 18 osób (w tym dzieci) ułożonych jedna na drugiej. Jak ustalono byli to obywatele Iraku oraz Syrii, którzy chcieli przedostać się do Niemiec.
W trakcie śledztwa ustalono, że w przestępczy proceder zamieszanych było 11 osób; wszyscy są mieszkańcami Krotoszyna i okolic. Na czele grupy stała czwórka oskarżonych, która zajmowała się werbowaniem kierowców odpowiedzialnych za transport imigrantów, wypożyczaniem busów, wskazaniem lokalizacji odbioru cudzoziemców i prowadzeniem księgowości.
Łącznie – jak powiedział ppor. Miron – udało im się zorganizować pięć przerzutów. Imigrantów odbierano w ustalonych punktach przy granicy polsko-białoruskiej, skąd transportowano do granicy z Niemcami. Za zorganizowanie udanego „transferu” każdy z cudzoziemców płacił po kilkanaście tysięcy euro lub dolarów. Przewoźnicy dostawali po 5 tys. zł za transport do siedmiu osób, powyżej tej liczby ich zarobek wynosił 10 tys. zł. „Każdy z nich miał obiecane, że w przypadku problemów będą mieć zapewnionego adwokata” – powiedział prokurator.
Dwie osoby z tej grupy zostały już skazane na dwa i pół roku więzienia.
W środę przed kaliskim sądem odbył się proces 31-letniej Pauliny K., 37-letniej Patrycji P. i 22-letniego Kacpra T. – mieszkańców Krotoszyna i okolic. Choć oskarżeni osobiście nie stawili się w sądzie, to – jak powiedział prokurator – przyznali się do zarzucanych czynów i w szczegółach opisali proceder.
Na początku przyszłego roku – jak zapowiedział prokurator – ruszy proces bossów zorganizowanej grupy przestępczej. Akt oskarżenia jest już w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. (it/pap)