Wczoraj w południe, w gminie Poddębice, doszło do groźnie wyglądającego wypadku, w którym samochód uderzył w przystanek autobusowy. Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Niewiesz-Kolonia, a informacja o wypadku dotarła do straży pożarnej przed godziną 12.
Jak podał bryg. Radosław Ogrodowczyk, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Poddębicach, zgłoszenie mówiło o samochodzie osobowym, który uderzył w przystanek, a także o jednej osobie poszkodowanej. Po przyjeździe służb ratunkowych na miejscu znaleziono uszkodzone Audi przy rozbitym przystanku. 33-letnia kierująca, kobieta z powiatu poddębickiego, została przetransportowana do szpitala w Poddębicach jeszcze przed przyjazdem strażaków.
Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami mł. asp. Alicji Bartczak z Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach, 33-latka, jadąc z Uniejowa w kierunku Poddębic, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w wiatę przystankową, próbując uniknąć potrącenia psa, który wybiegł na drogę. Policjant, który jako pierwszy dotarł na miejsce wypadku, będąc poza służbą, udzielił kobiecie pierwszej pomocy oraz zabezpieczył teren do przyjazdu służb ratunkowych. Na szczęście w chwili zdarzenia na przystanku nie było żadnych pasażerów. Kobieta była trzeźwa, a jej obrażenia okazały się niezagrażające życiu.
W akcję ratunkową zaangażowane były dwa zastępy straży pożarnej z Poddębic, OSP Niewiesz, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz policja.
dzienniklodzki.pl