W miejscowości Łapicze na Podlasiu samochód Straży Granicznej wypadł z drogi po czym dachował. W aucie było pięć osób – dwóch strażników granicznych oraz trzech migrantów. Wszystkich przewieziono do szpitali. Kierowca prawdopodobnie nie zachował ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków na drodze.
Na miejsce wypadku skierowano jednostki z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krynkach. Jak przekazała straż pożarna, okazało się, że samochód Straży Granicznej marki landrover dachował.
Podlaska policja przekazała, że kierowca landrovera na żwirowej drodze, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych.
Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku, mr Katarzyna Zdanowicz powiedziała, że migranci w aucie Straży Granicznej, to osoby, które wcześniej nielegalnie przekroczyli granicę białorusko-polską.
Interia.pl