
30 marca, tuż przed godziną 17.00, czyli pół godziny przed rozpoczęciem inauguracyjnego meczu, na Arenie Katowice doszło do tragicznego wypadku. Jeden z kibiców spadł z narożnej trybuny na betonową nawierzchnię. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym karetka pogotowia oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Radosna atmosfera piłkarskiego wydarzenia została zakłócona przez tragiczne wydarzenie, które miało miejsce ponad pół godziny przed pierwszym gwizdkiem na Arenie Katowice. Około godziny 17.00 doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego jeden z kibiców spadł z narożnej trybuny na beton. W akcję ratunkową zaangażowane zostały karetka pogotowia oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Mężczyzna spadł z wysokości około 6 metrów i został przetransportowany do szpitala przy pomocy śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Z naszych ustaleń wynika, że w chwili przybycia ratowników mężczyzna był przytomny. Z urazami głowy i ręki trafił do szpitala.
dziennikzachodni.pl