
Na Pustyni Błędowskiej doszło do niebezpiecznego odkrycia – zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią piasku znaleziono aż 30 niewybuchów! Wśród nich znajdowały się bomby lotnicze, granatniki, pociski artyleryjskie i detonatory. Eksperci nie mają wątpliwości – to pozostałości po II wojnie światowej.
Szokujące znalezisko zgłoszono policji z Olkusza, która natychmiast zabezpieczyła teren. Na miejsce wezwano saperów z 32. Patrolu Saperskiego z Krakowa. Żołnierze nie ryzykowali – podjęli decyzję o natychmiastowym zniszczeniu materiałów wybuchowych na miejscu.
– To bardzo poważne znalezisko. Mówimy tu o uzbrojeniu, które nawet po tylu latach mogło doprowadzić do tragedii – powiedziała kom. Katarzyna Matras z olkuskiej policji.
Choć dziś pustynia kojarzy się głównie z turystami i malowniczymi krajobrazami, jej przeszłość jest ściśle związana z militariami. Od początku XX wieku teren był wykorzystywany jako poligon wojskowy i do dziś jego południowa część pozostaje zamknięta dla cywilów.
To nie pierwsza tego typu sytuacja – co jakiś czas w piaskach pustyni pojawiają się pozostałości po dawnych ćwiczeniach wojskowych. Tym razem jednak skala znaleziska budzi szczególny niepokój.
Pustynia Błędowska znów przypomniała o swojej wojennej historii – i o tym, że pod spokojną powierzchnią może czaić się prawdziwe niebezpieczeństwo.
gazetakrakowska.pl