Pienińscy flisacy organizujący turystyczne spływy przełomem Dunajca we wtorek kończą sezon. Był to jeden z lepszych sezonów – ocenił szef flisaków Jerzy Regiec. Ze spływu skorzystało ponad 273 tys. turystów.
„Mijający sezon oceniamy jako jeden z lepszych, chociaż pogoda nas nie rozpieszczała – wiosna była zimna i deszczowa, dopiero w sierpniu i wrześniu dominowało słońce. Ze spływu Dunajcem skorzystało ponad 273 tys. turystów. Oprócz naszych rodaków, bardzo chętnie przyjeżdżali do nas turyści z Bliskiego Wschodu” – ocenił Regiec.
Ostatni weekend października w Pieninach, a zarazem ostatnie dni sezonu flisackiego, zapowiadają się słonecznie i ciepło z temperaturą w niedzielę do 17 st. C. W poniedziałek temperatura w Szczawnicy jeszcze wzrośnie nawet do 19 st. C.
Spływ rozpoczyna się w Sromowcach-Kątach i ma dwa warianty: krótszy – do Szczawnicy i dłuższy – do Krościenka. Trasa do Szczawnicy ma długość 18 km, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Spływ do Krościenka trwa 2 godziny i 45 minut i jest o pięć kilometrów dłuższy. (PAP)