
Wodociągi w Piekarach Śląskich zmagają się z serią awarii spowodowanych zmianą naturalnego ruchu w sieci wodociągowej. To konsekwencja poważnej awarii, która miała miejsce 2 grudnia w okolicach autostrady A1, w wyniku której część miasta została całkowicie pozbawiona wody. Jak informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK) w Piekarach Śląskich, woda w rejonach dotkniętych awarią wciąż nie nadaje się do picia.
Kolejna awaria miała miejsce rano przy ul. gen. Ziętka 28, gdzie woda została odcięta na odcinku od skrzyżowania ul. Ziętka z Kalwaryjską do skrzyżowania z ul. Gimnazjalną. Awaria wystąpiła również przy ul. H. Sienkiewicza 2, gdzie zakręcono wodę odbiorcom na odcinku od ul. F. Żwirki do T. Kościuszki. Dodatkowo, ten odcinek ulicy został zamknięty dla ruchu samochodowego. Wodociągi przewidują kolejne awarie.
„Aby zapewnić dostęp do wody, zmieniliśmy kierunek jej przepływu w sieci. Miasto jest zasilane z różnych źródeł. Zmiana kierunku przepływu wody powoduje jednak dwa problemy: osady w rurach zostają wzburzone, co skutkuje mętną wodą, która nie spełnia standardów wody pitnej, a zmiany ciśnienia prowadzą do pęknięć rur w najsłabszych punktach sieci. W wyniku tego w różnych częściach miasta wystąpiły awarie. Część z nich już usunęliśmy, ale spodziewamy się kolejnych” – mówi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy MPWiK w Piekarach Śląskich.
Pracownicy Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów (GPW S.A.) nieprzerwanie usuwają trudną awarię magistrali DN 800 w rejonie autostrady A1, która jest przyczyną zmiany ruchu w sieci wodociągowej. Może to powodować obniżenie ciśnienia wody w pobliskich miastach.
„Nie jesteśmy w stanie dokładnie określić, kiedy prace zakończą się (może to potrwać kilka lub kilkanaście godzin). Zastępcze zasilanie w wodę zostało jednak zapewnione już 2 grudnia około godz. 11:30. Woda płynie w wybranych obszarach z obniżonym ciśnieniem, głównie w rejonach Bytomia i Chorzowa, ale jest dostępna” – informuje Maciej Zaremba, rzecznik prasowy GPW.
Po zakończeniu napraw konieczne będzie napełnienie i przepłukanie ponad kilometrowego odcinka wodociągu, a następnie przywrócenie go do normalnej eksploatacji. Przedsiębiorstwo utrzymuje stały kontakt z odbiorcami wody, współpracując przy szybkim usuwaniu skutków awarii.
Mimo zastępczego zasilania woda w sieci nie nadaje się do picia. „To, że woda przestała płynąć, nie oznacza, że awaria została całkowicie usunięta ani że woda w sieci jest zdatna do spożycia. Obecna woda nadaje się tylko do celów sanitarnych. Woda pitna, po przegotowaniu, jest rozwożona czterema beczkowozami” – dodaje rzecznik MPWiK.
dziennikzachodni.pl