Policja zatrzymała niebezpiecznego, 40-letniego seryjnego złodzieja rowerów, skuterów i hulajnóg, który działał w Łodzi. Jako recydywista może się zmierzyć z surową karą.
Śledztwo w tej sprawie prowadził I komisariat policji znajdujący się przy ulicy Sienkiewicza w centrum Łodzi. Początkowo skupili się na trzech przestępstwach dokonanych 20 sierpnia br., dotyczących kradzieży skutera na ulicy Wschodniej, roweru na ulicy 6 Sierpnia oraz włamania do lokalu gastronomicznego przy ulicy Piotrkowskiej.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że sprawcą tych przestępstw jest ten sam mężczyzna, który ma na swoim koncie także inne kradzieże i włamania w rejonie Bałut, Polesia i Śródmieścia.
– Dzięki skrupulatnej pracy oraz szczegółowej analizie dowodów, zwłaszcza nagrań z kamer monitoringu, policjanci zdołali ustalić dane osobowe mężczyzny oraz miejsce jego pobytu. Okazało się, że był to już wcześniej znany policji 40-latek. Kryminalni z komisariatu śródmiejskiego zatrzymali go 26 sierpnia przy ulicy Wschodniej, niedaleko miejsca jego zamieszkania – informuje młodszy aspirant Maksymilian Jasiak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zatrzymany mężczyzna przyznał się do włamania oraz licznych kradzieży rowerów, skuterów i hulajnóg, które sprzedawał na lokalnych targowiskach. Usłyszał 12 zarzutów, w tym kradzieży i kradzieży z włamaniem, co może skutkować karą do 10 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę, że działał w warunkach recydywy, jego kara może być znacząco wyższa.
dzienniklodzki.pl