Dramatyczny wypadek na plaży w Boszkowie. We wtorek, 10 września, po godzinie 11:00 miała miejsce tragedia na lokalnej plaży. Mężczyzna stracił przytomność po skoku do wody z pomostu. Jego znajomy, z którym przebywał na plaży, przystąpił do akcji ratunkowej. Świadkowie natychmiast rozpoczęli udzielanie pierwszej pomocy, co przyczyniło się do przywrócenia funkcji życiowych poszkodowanego.
Wypadek zdarzył się około godziny 11:00 na gminnej plaży zwanej „pudełkowem”. Po skoku mężczyzna stracił przytomność.
– Na miejsce incydentu jako pierwsi przybyli strażacy ochotnicy z Włoszakowic. Wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – informuje Szymon Kurpisz, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie. Śmigłowiec wylądował na plaży obok pomostu, a na miejscu byli również ratownicy medyczni, policja i strażacy.
Według informacji przekazanych przez policję w Lesznie, poszkodowany to 50-letni mężczyzna z Bogatyni. – Wiadomo, że był na plaży z co najmniej jedną osobą, która pomogła mu wydostać się na brzeg. Na razie nie ustalono, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu; ewentualne badanie mogłoby się odbyć w szpitalu. Najważniejszym celem była ratowanie życia – mówi Anna Stelmaszyk z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Strażacy podkreślają, jak istotna była pomoc świadków. – Mężczyzna został wyciągnięty z wody przez osoby postronne, które rozpoczęły resuscytację, ponieważ nie wykazywał oznak życia. Po przybyciu karetki udało się przywrócić krążenie, a pacjent został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala – dodaje Szymon Kurpisz.
Po 1 września 2024 roku na plaży w Boszkowie nie ma już ratowników WOPR, którzy czuwali nad bezpieczeństwem w czasie całego sezonu letniego.
gloswielkopolski.pl