
Od września z Poznania do Piły oraz miast Pomorza Środkowego kursować będą tylko dwa pociągi PKP Intercity, zamiast dotychczasowych ośmiu. Powodem tej zmiany jest remont linii kolejowej nr 405, łączącej Szczecinek z Białogardem w województwie zachodniopomorskim. Prace potrwają przynajmniej do grudnia, co wpłynie również na pasażerów w Wielkopolsce.
Pasażerów podróżujących między Poznaniem, Piłą a innymi miastami Pomorza Środkowego, takimi jak Kołobrzeg, Słupsk i Ustka, czeka znacząca zmiana – zamiast ośmiu, będą mogli skorzystać tylko z dwóch pociągów pospiesznych. PKP PLK, odpowiedzialne za zarządzanie polską siecią kolejową, zdecydowały się na remont jednotorowego odcinka między Szczecinkiem a Białogardem, co uniemożliwi kursowanie pociągów pasażerskich. Pasażerowie będą musieli liczyć się z komunikacją zastępczą w postaci autobusów.
Nowy rozkład jazdy, który wejdzie w życie 1 września, przewiduje, że pomiędzy Poznaniem a Piłą kursować będą dwa pociągi Intercity, z których jeden zakończy trasę w Pile, a drugi dotrze do Szczecinka. Pociągi regionalne, w tym Kolei Wielkopolskich oraz Polregio (łącznie 17 par), na trasie Poznań – Piła będą jeździć bez większych zmian, jednak pasażerowie podróżujący dalej na północ będą musieli przesiąść się na autobusy zastępcze w Szczecinku. Niestety, pomimo zmniejszenia liczby pociągów Intercity, przewoźnicy regionalni nie planują wprowadzenia dodatkowych połączeń, co może prowadzić do większego tłoku w ruchu pasażerskim.
Zamknięcie linii kolejowej między Szczecinkiem a Białogardem potrwa przynajmniej do grudnia bieżącego roku. Po zakończeniu prac prędkość maksymalna pociągów na tym odcinku zostanie przywrócona do 120 km/h, co powinno skrócić czas podróży.
gloswielkopolski.pl


