
W Słowińskim Parku Narodowym.
Wakacje, urlop… przychodzi taki moment, że bardzo chce się oderwać od dnia codziennego, zwolnić tempo, zobaczyć coś innego, coś ładnego…
Ci, którzy marzą o takim odpoczynku, nie muszą jechać daleko. Nasze polskie Morze Bałtyckie, Kaszuby i Kujawy mogą spełnić te marzenia. Nie trzeba jechać do nadmorskich miejscowości, które latem pękają w szwach. Wystarczy pojechać do tych miejsc obok, gdzie można odpocząć.
Na Wybrzeżu Słowińskim można poleżeć na dzikiej plaży i spacerować wśród wędrujących wydm Słowińskiego Parku Narodowego. Jest to bardzo piękny i najrzadziej zwiedzany fragment wybrzeża. Kluki to słowińska wioska, w której odpocząć można nie tylko od codziennej bieganiny, ale też od cywilizacji, przenosząc się do XIX wieku. W Klukach zachowały się oryginalne ryglowe domy z XVIII i XIX wieku.
Na Kujawach trzeba się zanurzyć w zapachu lawendy. Nie trzeba z tego powodu jechać do Prowansji. Na Kujawach, przed zbiorami, kiedy pola są w pełnym rozkwicie, odbywa się lawendowy festiwal. Jest okazja, by spróbować lawendowych specjałów, porozmawiać z zielarzami, zobaczyć, jak destyluje się olejek i poczuć jego kojące działanie.
Na Kaszubach można zamieszkać w jurcie. Od razu czuje się, że jest się częścią natury. Takiego klimatu nie mają żadne domki letniskowe – jurty kaszubskie stoją na skraju łąk i lasów, a jezioro leży tuż obok.
Będąc na Kociewiu ma się wrażenie, iż przebywa się w Toskanii. To za sprawą zielonych winnic, wzgórz Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Wisły. W gospodarstwie Fundacji Toscania Kociewska gospodarzami wsi są… Włosi, a ważnymi mieszkańcami, jak w Toskanii, szczęśliwe osły.
Żyje się tu zgodnie z naturą w stylu włosko-kociewskim. Gdy zanurzymy się w balii kąpielowej albo rozsiądziemy w saunie, patrzymy na łąki i las.
Oto prawdziwy relaks.
Violetta Dąbrowski
www.pfau-reisen.de