SARS-CoV-2 może przetrwać w powietrzu kilka godzin; na powierzchniach przez wiele dni

Wysoce zakaźny nowy koronawirus SARS-CoV-2 może przetrwać w formie zakaźnej przez kilka godzin w powietrzu, a na powierzchniach nawet kilka dni – wynika z badania, które publikuje pismo „New England Journal of Medicine”.

PA/GIUSEPPE LAMI Dostawca: PAP/EPA.

Do takich wniosków doszli naukowcy z amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), który wchodzi w skład Narodowych Instytutów Zdrowia wraz ze współpracownikami z innych ośrodków naukowych w USA.

W swoich testach wykorzystali oni urządzenie rozpylające, które wytwarzało aerozol w postaci mikroskopijnych kropelek zawierających cząstki SARS-CoV-2. Imitowały one kropelki z wirusem wyrzucane w powietrze przez osobę zakażoną podczas kichania czy kaszlu. Następnie sprawdzano, jak długo cząstki wirusa zdolne do zakażania utrzymują się na różnych powierzchniach (obecnych w warunkach domowych i szpitalnych) oraz w powietrzu.

Testy wykazały, że wirus obecny w kropelkach aerozolu, uwalnianych podczas kaszlu czy kichania, zachowuje zdolność do zakażania co najmniej przez trzy godziny.

Na plastiku i stali nierdzewnej wirusa zdolnego do zakażania wykrywano jeszcze po trzech dniach. Na powierzchni kartonu natomiast nie było go już po 24 godzinach. Na powierzchniach miedzianych wirus ulegał dezaktywacji po czterech godzinach.

Badacze analizowali też tzw. czas półtrwania wirusa, czyli czas, w ciągu którego połowa jego cząstek traci zdolność do wywołania infekcji. Okazało się, że w kropelkach aerozoli w powietrzu wynosi on 66 minut. Według badaczy oznacza to, że w ciągu kolejnych 66 minut trzy czwarte cząstek wirusa będzie nieaktywnych, tj. niezdolnych do wywołania zakażenia, ale jedna czwarta z nich ciągle zachowa taką właściwość. Po kolejnych 66 minutach ciągle 12,5 proc. cząstek wirusa będzie mogło wywołać infekcję.

Czas półtrwania wirusa na powierzchniach ze stali nierdzewnej wynosi – jak wyliczyli naukowcy – 5 godz. i 38 min, a na plastiku – aż 6 godz. i 49 min. Na powierzchni kartonowej połowa cząstek wirusa zachowuje wciąż zdolności infekcyjne po 3,5 godz. Badacze zastrzegają jednak, że w tym wypadku uzyskali dużą rozbieżność wyników, dlatego trzeba je interpretować ostrożnie.

Najkrótszy czas półtrwania SARS-CoV-2 stwierdzono dla powierzchni pokrytych miedzią – połowa cząstek wirusa ulegała dezaktywacji po 46 minutach.

Zdaniem autorów pracy wyniki te potwierdzają, że stabilność SARS-CoV-2 jest bardzo zbliżona do jego poprzednika (SARS-CoV-1).

Wirus SARS-CoV-1, który pojawił się w Chinach i w latach 2002 – 2003 zainfekował (głównie w tym kraju) ponad 8 tys. osób. Udało się go pozbyć dzięki bardzo intensywnemu monitorowaniu kontaktów zakażonych osób oraz ich szybkiej izolacji. Od 2004 r. nie odnotowano żadnego nowego przypadku zakażenia.

Autorzy pracy nie potrafią na razie wyjaśnić, dlaczego przy podobnej stabilności obydwu wirusów, SARS-CoV-2, który powoduje COVID-19, wywołał epidemię o globalnym zasięgu.

Jak spekulują, być może ma to częściowo związek z tym, że osoby zakażone SARS-CoV-2 mogą rozprzestrzeniać wirusa nieświadomie, nie mając żadnych objawów choroby. Dlatego metody kontroli zastosowanie w przypadku SARS-CoV-1 mogą być mniej skuteczne niż w przypadku jego następcy.

Poza tym, SARS-CoV-1 przenosił się głównie w placówkach medycznych, natomiast SARS-CoV-2 w codziennych kontaktach między ludźmi. Nie oznacza to jednak, że w placówkach służby zdrowia nie dochodzi do jego transmisji, zaznaczają autorzy pracy.

Ich zdaniem najnowsze wyniki dostarczają dowodów na to, że ludzie mogą zakażać się SARS-CoV-2 nie tylko droga kropelkową, ale też dotykając skażonych nim powierzchni.

Potwierdzają one również słuszność zaleceń ekspertów ds. zdrowia publicznego na temat stosowania podczas pandemii COVID-19 środków ostrożności takich, jak w przypadku grypy oraz innych wirusów powodujących zakażenia dróg oddechowych. Chodzi przede wszystkim o to, by unikać bliskiego kontaktu z osobami chorymi, nie dotykać oczu, nosa i ust, pozostawać w domu, gdy jest się chorym, zakrywać usta chusteczką podczas kaszlu lub kichania oraz natychmiast wyrzucać ją do kosza.

Dodatkowo często należy czyścić i dezynfekować przedmioty oraz powierzchnie, których dotykamy przy pomocy standardowych płynów do czyszczenia w spreju i ściereczki. (PAP, PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI, FILIPPO VENEZIA )

Pijany 25-latek zniszczył auta firmy, dla której pracował

Darmowa sterylizacja zwierząt w Lublinie

Kokaina zamiast kredy. Przemyt w gdyńskim porcie

Nie żyje Jan Ptaszyn Wróblewski

Wspólne działania straży granicznej i niemieckiej policji

Matura z języka polskiego. Bunt człowieka i relacje rodzinne

Nie żyje Jacek Zieliński. Współtwórca legendarnego zespołu Skaldowie

Groźna substancja przy ul. Na Grobli we Wrocławiu

Małopolskie Muzeum Pożarnictwa w Alwerni

Strzelał z wiatrówki do dzieci, bo przeszkadzał mu hałas

Akcja “Czysta Odra 2024”

Narkotyki trzymał w szafie

Uwaga na fałszywych kontrolerów pieców

Śmiertelny wypadek w Kalinowej, sprawca miał prawie 3 promile alkoholu

Chciał zainwestować w akcje, stracił ponad 20 tys. złotych

Pożar autobusu w Szczecinie

Zabójstwo 46-letniej kobiety na Pomorzu

Tłumy turystów na Szyndzielni

Policjanci z drogówki skontrolują motocyklistów

Energylandia się rozrasta, powstają nowe strefy rozrywki

Pożar przyczep kempingowych w Jastarni

Łódzkie zoo zaprasza do zwiedzania

Strzelanina w Świdnicy

Wypadek w Kosmolowie, jedna osoba została poszkodowana

Pożary lasów w okolicach Janowa Lubelskiego

Burze z gradem w Zachodniopomorskim

Dwóch obywateli Kolumbii utonęło w jeziorze

Motorniczy MPK we Wrocławiu został brutalnie pobity – walczy o życie w szpitalu

“Łowcy głów” złapali poszukiwanego 28-latka