Singapur – Wzrost zachorowań na dengę największy od 7 lat

Upalna i deszczowa pogoda, pandemia koronawirusa i nakaz pozostawania w domu spowodowały, że w Singapurze szybciej rozprzestrzenia się denga – tropikalna gorączka przenoszona przez komary.

foto: pixabay, ernesto eslava

Jak podają singapurskie media, liczba tegorocznych zachorowań na dengę sięgnęła 10,3 tys., z czego 870 przypadków wykryto w pierwszym tygodniu czerwca. Od stycznia na chorobę zmarło 12 osób. Ponieważ szczyt zachorowań dopiero się zaczyna i może potrwać do października, istnieją obawy, że liczba infekcji przekroczy w tym roku rekordowe 22,2 tys., zanotowane w Singapurze siedem lat temu.

Przenoszona przez komary denga wywołuje utrzymującą się przez wiele dni gorączkę, bóle głowy i stawów oraz odwodnienie, może też powodować zagrażające życiu krwotoki i długo utrzymujące się skutki psychologiczne.

W rozmowie z singapurskim kanałem CNA specjalista od chorób zakaźnych w Nanyang Technological University, dr Luo Dahai wskazuje trzy przyczyny wzrostu zachorowań na tropikalną gorączkę. Pierwszą jest upalna i deszczowa pogoda: takie warunki sprzyjają wylęganiu się komarów z gatunku Aedes aegypti przenoszących dengę. Gatunek ten, jak wyjaśnia dr Luo, żyje głównie we wnętrzach budynków i jest aktywny za dnia.

Drugim powodem są ograniczenia wprowadzone, by walczyć z pandemią Covid-19. Singapurczycy większość czasu spędzają teraz w domach i przez to są łatwiejszym celem dla owadów, których w efekcie pojawiło się na osiedlach znacznie więcej. W czasie pierwszych dwóch miesięcy obowiązywania restrykcji w poruszaniu się Narodowa Agencja Środowiska (NEA) odnotowała pięciokrotny wzrost liczby larw wykrytych w domach i przestrzeniach wspólnych budynków mieszkalnych w porównaniu z poprzedzającymi dwoma miesiącami.

Ostatnim czynnikiem, któremu denga zawdzięcza łatwiejsze rozprzestrzenianie się w Singapurze, jest fakt, że w tym roku uaktywnił się mniej powszechnie występujący serotyp 3 wywołującego ją wirusa. Wirus DENV-3 był szeroko rozpowszechniony około trzydziestu lat temu, lecz dziś większość mieszkańców azjatyckiego miasta-państwa nie jest na niego odporna.

“Doświadczenia uczą, że wzrost populacji komarów jest tu prawdopodobnie ważnym czynnikiem, dlatego doradzamy eliminację ich miejsc lęgowych i unikanie ugryzień” – tłumaczy w wywiadzie z CNA dr Luo Dahai.

Od początku roku do kwietnia singapurskie służby medyczne notowały tygodniowo od 300 do 400 przypadków dengi, ale w maju liczba ta podskoczyła do 500-800 przypadków. Wzrost zachorowań notują także południowe stany sąsiedniej Malezji. Foto: pixabay, mohamet nuzrath

Tomasz Augustyniak (PAP)

Wypadek w Kosmolowie, jedna osoba została poszkodowana

Pożary lasów w okolicach Janowa Lubelskiego

Burze z gradem w Zachodniopomorskim

Dwóch obywateli Kolumbii utonęło w jeziorze

Motorniczy MPK we Wrocławiu został brutalnie pobity – walczy o życie w szpitalu

“Łowcy głów” złapali poszukiwanego 28-latka

Zlot wodnych “wyścigówek” w Dziwnowie

Obchody Dnia Flagi w Gdańsku

Zabrakło skali w alkomacie

Tłumy turystów w Tatrach

20 lat Polski w Unii Europejskiej

Studenci zbadali place zabaw pod kątem bakterii

„Polsteam Łebsko” zwodowany w Chinach

Policyjne patrole także na rowerach

Dachowanie ciężarówki na S8

Pracowniczka banku okradła klientów na ponad 1,3 miliona złotych

Wrocław znów chce pobić gitarowy rekord świata

Okradł brata z przetworów, w domu trzymał nielegalną amunicję oraz trofea myśliwskie

Różowe skrzyneczki w obiektach sportowych – o co chodzi?

W Kartuzach powstanie kąpielisko miejskie

Orlen obniża ceny paliw na majówkę

Zderzenie osobówki z samochodem dostawczym

Pożar hotelu w Bieszczadach. Jedna osoba nie żyje

Czy Polacy chcą handlowych niedziel?

Krztusiec – fala zakażeń we Wrocławiu

Łój zwierzęcy na autostradzie A4

Zabił kolegę i próbował zatrzeć ślady

500-kilogramowy niewybuch znaleziony na Pomorzu

Ktoś otruł sokoła Czarta?