Polscy skoczkowie narciarscy w zakończonym w niedzielę sezonie Pucharu Świata zdobyli w zawodach indywidualnych 3659 punktów. Do rekordowego pod tym względem sezonu 2018/19 zabrakło im 174 punktów.
Na dorobek biało-czerwonych składają się wyniki 10 zawodników. Najlepszy z nich jest Dawid Kubacki, który zgromadził 1592 punkty, ale ze względu na kłopoty zdrowotne żony przedwcześnie zakończył starty. Mimo tego jest to jego najlepszy wynik w karierze.
Gdyby nie absencja Kubackiego w czterech ostatnich konkursach indywidualnych, podopieczni trenera Thomasa Turnbichlera prawdopodobnie pokusiliby się o poprawienie rekordu sprzed czterech lat, kiedy zgromadzili 3833 punkty.
Piotr Żyła, drugi najlepszy z Polaków w tej edycji PŚ, przed dwoma ostatnimi konkursami w Planicy miał szansę po raz drugi w karierze odnotować sezon z dorobkiem co najmniej tysiąca punktów. W sobotnich zawodach był trzeci, jednak w niedzielę poszło mu znacznie gorzej i zakończył rywalizację na 14. miejscu. Ostatecznie w tej edycji PŚ zanotował 984 punkty.
Po raz trzeci od ponad dekady najwyżej z Polaków sklasyfikowanym w PŚ nie jest Kamil Stoch. Trzy lata temu musiał uznać wyższość mającego świetny sezon Kubackiego, a przed rokiem lepszy okazał się Żyła. Teraz zgromadził 608 punktów i po raz pierwszy wyprzedziło go dwóch kolegów z kadry.
Wynik punktowy z tej edycji Pucharu Świata jest dla biało-czerwonych trzecim najlepszym od 2000 roku. Wcześniej, poza rekordowym sezonem 2018/19, o 74 punkty więcej zanotowali w sezonie 2016/17. (PAP)