21-letni mężczyzna, który zrywał flagi państwowe w Goleszowie, został zatrzymany przez policję. Okazało się, że wcześniej w sposób bezczelny okradł sklep w tej miejscowości.
W środę, 15 maja, rzecznik policji w Cieszynie, podkom. Krzysztof Pawlik, poinformował o wydarzeniach, które miały miejsce 2 maja, czyli w Dniu Flagi. Wtedy zostało zgłoszone szczególnie bezczelne włamanie do jednego ze sklepów spożywczych w Goleszowie. Sprawca ukradł alkohol i uciekając zaatakował butelką jedną z pracownic sklepu. Policjanci zostali również powiadomieni o kradzieży dwóch flag państwowych – z budynku banku i szkoły. Dyżurny skierował na miejsce dzielnicowego i doświadczonego policjanta zespołu wykroczeń. Niespełna dwie godziny później podejrzany 21-latek został zatrzymany.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalono, że mężczyzna jest odpowiedzialny za kradzież dwóch polskich flag oraz dwie inne szczególnie bezczelne kradzieże. Policjanci odzyskali skradzione flagi, które sprawca porzucił na dachu budynku. Młody mężczyzna usłyszał zarzuty usunięcia znaków państwowych, kradzieży flag oraz dwóch innych kradzieży w sklepie. Za usunięcie znaków państwowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo nawet pozbawienia wolności do roku. Natomiast za szczególnie bezczelną kradzież grozi nawet 8 lat więzienia – poinformował rzecznik policji w Cieszynie.
dziennikzachodni.pl