
Mieszkaniec Zamościa złożył zamówienie w Chinach na elementy broni, które zamierzał złożyć osobiście już w kraju. Przesyłka została przejęta przez funkcjonariuszy oddziału celnego z Lublina.
Nie ma tygodnia, w którym przemytnicy nie próbowaliby wprowadzić na teren Polski produktów, które nie powinny się tam znaleźć bez wcześniejszego zgłoszenia i zezwolenia. W czerwcu miało miejsce interesujące zdarzenie w Lublinie, gdzie funkcjonariusze celni zdecydowali się przyjrzeć bliżej dwóm paczkom nadanym z Chin. Obydwie przesyłki były adresowane do tego samego mieszkańca Zamościa. Okazało się, że wewnątrz znajdowały się fragmenty kuszy, którą mężczyzna zakupił za pośrednictwem jednego z internetowych serwisów e-commerce.
– Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa polskiego, kusza traktowana jest jako broń. Do jej posiadania konieczne jest uzyskanie odpowiedniego zezwolenia – informują pracownicy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
dziennikwschodni.pl


