Pacjenci, u których podejrzewano zarażenie koronawirusem nie są chorzy – poinformowała w czwartek rzecznik Szpitali Pomorskich Małgorzata Pisarewicz. Mężczyźni nadal przebywają w szpitalu i są pod stałą opieką lekarzy.
Dwóch mężczyzn w wieku 32 i 50 lat we wtorek wieczorem trafiło do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku z podejrzeniem koronawirusa. Przebywali wcześniej w Chinach, a do Trójmiasta przylecieli z Szanghaju, lecąc przez Amsterdam. Do lekarza zgłosili się z objawami przeziębienia – podwyższoną temperaturą i ogólnym złym samopoczuciem – dlatego skierowano ich na obserwację.
“U mężczyzn nie wykryto koronawirusa. Lekarze nie zaobserwowali do tej pory żadnych niepokojących objawów. Ich stan jest dobry, ale nadal pozostają pod opieką specjalistów. Szpital opuszczą najprawdopodobniej jutro” – powiedziała rzecznik Szpitali Pomorskich Małgorzata Pisarewicz
Sanepid miał weryfikować stan zdrowia pozostałych pasażerów samolotu, którym podróżowali mężczyźni, ale zaprzestał procedury. “W związku z tym, że nie ma zagrożenia i lekarze stwierdzili, że pacjenci, u których podejrzewano zarażenie koronowirusem nie są chorzy uznajemy, że nie ma potrzeby kontaktowania się z pozostałymi pasażerami samolotu” – powiedziała PAP zastępca Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego Anna Obuchowska
Epidemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. W Polsce na razie nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zarażenia tym wirusem, ale do oddziałów zakaźnych zgłaszają się osoby, które przebywały w Kraju Środka i mają niepokojące objawy – gorączkę, duszności, kaszel.(PAP, Foto> PAP/Adam Warżawa )
Autorka: Anna Machińska