W Puszczy Boreckiej na Mazurach na wolności żyje 127 żubrów. Stado jest liczne; w najbliższych dniach kilka zwierząt zostanie przewiezionych do zagród w Supraślu i Krajewie – mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk.
Żubry żyjące w Puszczy Boreckiej na Mazurach gromadzą się w stado, gdy nadchodzi zima. Wówczas leśnicy zaczynają dokarmiać je burakami czy sianem i dzięki temu mogą zwierzęta policzyć. Jak poinformował rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku Jarosław Krawczyk, w tym roku leśnicy doliczyli się 127 żubrów, w tym 15 młodych, urodzonych w tym roku.
“Żubry oceniała też komisja, w skład której wchodzili specjaliści m.in. ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, lekarze weterynarii, praktycy m.in. z Białowieskiego Parku Narodowego” – powiedział Krawczyk i dodał, że specjaliści nie mieli większych zastrzeżeń co do kondycji stada mazurskich żubrów. Nie chorują one na główne choroby trapiące ten gatunek, czyli na gruźlicę, nie mają nicieni wywołujących ślepotę.
Puszcza Borecka, w porównaniu z innymi puszczami, jest małym kompleksem leśnym i liczące blisko 130 sztuk stado żubrów to wyzwanie i dla lasu, i dla dobrostanu tych zwierząt. Dlatego od kilku lat żubry z Puszczy Boreckiej są przewożone do innych kompleksów leśnych i do zagród pokazowych. Krawczyk przekazał, że jeszcze w grudniu kilka zwierząt z tej puszczy zostanie odłowionych i przewiezionych do zagród pokazowych w Supraślu na Podlasiu i Krajewie w Nadleśnictwie Dwukoły. Obie te zagrody są już zbudowane i przechodzą ostatnie odbiory; finalizowane są formalności związane z tym, by mogły zamieszkać w nich zwierzęta.
“Przewóz żubrów do innym miejsc to wyzwanie – trzeba takie zwierzęta wytypować, uśpić na określony czas, bezpiecznie przewieźć” – wyliczył Krawczyk. (PAP)