Zabiegi elektrokardiologiczne, które odbywają się w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie, zostały po raz pierwszy poszerzone o implantację nowej generacji stymulatora serca bez elektrod. Ta innowacyjna metoda jest szczególnie istotna dla osób z podwyższonym ryzykiem infekcji, brakiem dostępu do żyły oraz potrzebą wymiany urządzenia.
Pierwszy taki zabieg został wykonany u 72-letniej pacjentki z napadowym blokiem przedsionkowo-komorowym trzeciego stopnia, co powodowało problemy w pracy serca. Konwencjonalny rozrusznik nie mógł zostać u niej wszczepiony ze względu na jej stan zdrowia. Dzięki nowej metodzie, która wymaga dostępu przez żyły kończyny dolnej, udało się skutecznie wszczepić stymulator bez konieczności użycia elektrod. Jest to mniej inwazyjne i eliminuje ryzyko uszkodzenia elektrod oraz infekcji.
Stymulatory bezelektrodowe są coraz bardziej popularne ze względu na mniejsze ryzyko powikłań związanych z elektrodami, które są podatne na uszkodzenia i infekcje. Nowe urządzenie może być usuwane po zakończeniu swojej pracy, co jest ważne zwłaszcza dla młodych pacjentów potrzebujących tego rodzaju stymulacji.
kurierlubelski.pl