Na masz wciągnięto flagę Ukrainy, a z głośników rozległ się ukraiński hymn. W ten sposób Sopot w środę uczcił Dzień Niepodległości Ukrainy, który przypada 24 sierpnia.
Sopocka uroczystość odbyła się na skwerze Kuracyjnym na molo. Na maszt wciągnięto flagę Ukrainy, a z głośników rozległ się ukraiński hymn.
Obecny na uroczystościach konsul generalny Ukrainy w Gdańsku Oleksandr Plodystyi zwrócił się do swoich rodaków w ojczystym języku.
Po polsku podziękował “gościnnym Polakom”. “Polska jest pierwszym krajem, który uznał niepodległość Ukrainy. Polska była pierwszym państwem, który rozpoczął pomoc Ukrainie” – zaznaczył konsul i dodał, że Ukraińcy, którzy przebywają w Polsce odczuwają tę pomoc i za nią dziękują.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zwracając się do zebranych na skwerze Kuracyjnym zaznaczył, że podziękowania należą się “waszym mężom, ojcom, siostrom i braciom, którzy walczą z rosyjskim agresorem, którego Polacy bardzo dobrze znają”.
Podkreślił, że życzy Ukrainie Cudu nad Wisłą, który miał miejsce w Polsce w 1920 roku. “Teraz musi być cud nad Dnieprem, który przepływa przez Kijów. Żebyście odpędzili Rosję, bo to jest nasz wspólny wróg” – zaznaczył Karnowski.
Na zakończenie przemówienia prezydent Sopotu zwrócił się do zebranych Ukraińców z prośbą, by pozdrowili tych, którzy “walczą za wszą i naszą wolność”. Dodał, że oni “walczą za wartości europejskie, za wartości wolnego świata, demokrację i wolność”. (PAP)