W sobotę MPK poinformowało o dalszych utrudnieniach w kursowaniu aglomeracyjnych linii wyjeżdżających z Krakowa, co oznacza, że z powodu śniegu takie utrudnienia trwają już od tygodnia.
Śnieg zaczął padać w mieście w piątek w poprzednim tygodniu. Padał w kolejnych dniach, z przerwą we wtorek i w czwartek. W ostatni piątek znowu znacznie przybyło białego puchu, oprócz tego miejscami padał marznący deszcz. W sobotę opadów nie ma, ale pozostaje gruba warstwa śniegu zalegającego na poboczach dróg i chodników. Z powodu kilkustopniowego mrozu chodniki pozostają białe. Główne drogi są czarne i według drogowców przejezdne, ale może występować gołoledź. Na drzewach i dachach budynków zalegają czapy śniegu.
W sobotę MPK poinformowało o dalszych utrudnieniach w kursowaniu autobusowych linii aglomeracyjnych.
Internauci skarżą się w mediach społecznościowych, że niektóre autobusy nie wyjechały wcale. “W samym mieście linie kursują po stałych trasach. Ale trzeba się liczyć z możliwymi utrudnieniami i opóźnieniami” – powiedział rzecznik MPK Marek Gancarczyk.
W poprzednich dniach mieszkańcy informowali o problemach w różnych lokalizacjach Krakowa, także na kluczowych trasach. Utrudnienia trwają od tygodnia. W środę wieczorem nastąpił – jak określają media – paraliż komunikacyjny, tego dnia odwołano ok. 300 kursów. Wiceprezydent miasta Krakowa Andrzej Kulig ocenił wówczas, że Kraków “przegrywa walkę ze śniegiem” i zwołał specjalne posiedzenie komitetu akcji “Zima”. Na posiedzeniu tym ustalono, że służby miejskie mają działać w sposób skoordynowany, priorytetem ma być odśnieżanie tras komunikacji publicznej.
(it/pap)