
W środę, 23 lipca, 22-letni mieszkaniec Parczewa został oskarżony o kradzież pieniędzy od swojego dziadka. Mężczyzna skorzystał z chwilowej nieobecności swojego dziadka i zabrał gotówkę z portfela, który leżał na stole. W czwartek, parczewscy policjanci zajmujący się sprawami operacyjnymi zatrzymali 22-latka, który, jak się okazało, od dłuższego czasu kradł pieniądze od swojego dziadka, z którym mieszkał.
– Od marca do lipca 82-letni mężczyzna wielokrotnie zauważał, że z jego portfela znikają banknoty, a za każdym razem kradzież przebiegała w ten sam sposób. Zarówno obecnie, jak i wcześniej, do kradzieży dochodziło zawsze, gdy senior opuszczał swój pokój, udając się do łazienki. Po kilku minutach, kiedy wracał, zauważał, że drzwi są otwarte, przedmioty są przestawione, a portfel – raz schowany pod poduszką, innym razem zostawiony na łóżku – jest pusty. Z portfela zniknęło 250 zł – relacjonuje sierż. szt. Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Dziadek podejrzewał wnuka o kradzież.
– Doszło do rodzinnej kłótni, podczas której 22-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W związku z tym senior postanowił zawiadomić policję. Składając zawiadomienie, podsumował straty, które wyniosły łącznie 850 zł. Do rozwiązania sprawy zaangażowano funkcjonariuszy operacyjnych, którzy jeszcze tego samego dnia ustalili i zatrzymali sprawcę. Okazało się, że 22-letni wnuk jest odpowiedzialny za te kradzieże. Podczas przesłuchania przyznał się do wszystkich wcześniejszych kradzieży i potwierdził, że łączna kwota skradzionych pieniędzy wyniosła 850 zł – dodaje policjantka.
Tłumaczył, że skradzione pieniądze przeznaczył na zakup alkoholu.
Wczoraj postawiono mu zarzuty, które mogą skutkować karą do 5 lat pozbawienia wolności.
kurierlubelski.pl


