– Relacje amerykańsko-polskie nigdy nie były mocniejsze, silniejsze, bo nigdy do tej pory tak wiele razem nie zrobiliśmy – mówił we wtorek w Krakowie Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Ambasador USA w Polsce wygłosił we wtorek wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim – “Stany Zjednoczone i Polska – dziś i jutro”.
Mark Brzezinski zwrócił uwagę na zaangażowanie Polaków w pomoc uchodźcom z Ukrainy. “Współpracowałem z niezliczoną liczbą wolontariuszy i widziałem to, co najlepsze w człowieku, ludzi, którzy dali nieocenione wsparcie, nigdy nawet nie oczekując na podziękowania” – powiedział. “Jako polski Amerykanin zawsze byłem dumny z polskich korzeni, ale w tym roku jestem jeszcze bardziej dumny z tego, bo widzę, jak Polacy pełni hojności, samozaparcia ciepło witali Ukraińców. Świat to zobaczył” – podkreślił.
Ambasador USA ocenił, że w przypadku zwycięstwa Ukrainy Polska będzie najważniejsza geostrategicznie dla jej transformacji i odbudowy. “Kiedy będziemy mieli szansę, by dokonać transformacji Ukrainy, Polska będzie najważniejsza geostrategicznie. Czas się organizować, czas o tym myśleć już teraz. Zwłaszcza młodzi z tego kraju powinni to zrozumieć, ponieważ to będzie wasz moment w transformacji Ukrainy” – mówił do zgromadzonych.
Zwracając się do studentów podczas spotkania stwierdził także, że ich innowacyjność i wynalazki będą napędzały silną, mocną gospodarkę i będą tworzyć środowisko, w którym Polska i Stany Zjednoczone będą bliżej. Zachęcał również do starania się o pracę w amerykańskich firmach. “Chcę obecnych tutaj ludzi młodych zapewnić o tym, że musicie wierzyć w to, co macie do zaoferowania również amerykańskim firmom w Polsce. Macie nam bardzo dużo do zaoferowania” – mówił w auli Collegium Novum.
“Kiedy amerykańska firma inwestuje gdzieś tu w Polsce, otwierając swoją siedzibę, to nie tylko pokazuje, że to jest dobre miejsce, by robić tu interesy, ale odzwierciedla również to zaufanie wobec siły roboczej, ludzi inteligentnych i dobrze wykształconych – i to zbliża nas gospodarczo” – oznajmił Brzezinski. (PAP)