Strażacy w dalszym ciągu prowadzą działania w rejonie pożaru w Miasteczku Śląskim, który wybuchł w sobotę, obejmując około 50 hektarów lasu i nieużytków. Na miejscu jest obecnie siedem zastępów strażaków, którzy dozorują ten obszar i dogaszają ewentualne zarzewia ognia.
W sobotniej akcji brało udział około 60 zastępów PSP i OSP. Strażaków wspomagały w akcji dwa samoloty gaśnicze i śmigłowiec Lasów Państwowych. Do pożaru doszło wczesnym popołudniem w okolicy drogi wojewódzkiej nr 908, łączącej Tarnowskie Góry z Częstochową. Z uwagi na duże zadymienie na pewien czas został wstrzymany ruch na tej trasie, a także na łączącej się z nią drodze wojewódzkiej nr 912. Nie było żadnego zagrożenia dla ludzi – pożar wybuchł na terenie oddalonym od zabudowań.
Według szacunków Lasów Państwowych, pożarem zostało objętych około 50 hektarów. W niektórych miejscach ogień strawił tylko ściółkę, ale w innych zniszczył też drzewa. Straty zostaną oszacowane po zakończeniu akcji strażaków.
Był to kolejny duży pożar lasu w ostatnich dniach w regionie. W piątek kilkanaście zastępów strażaków gasiło ogień, który objął 15 hektarów poszycia leśnego i traw w miejscowości Sokole Pole w powiecie częstochowskim.
Strażacy z woj. śląskiego od kilku dni informują o wysokim zagrożeniu pożarowym związanym z niską wilgotnością ściółki. Do 19 maja straż pożarna w regionie odnotowała ponad 160 pożarów w lasach o łącznej powierzchni prawie 90 ha, jedna osoba została ranna, w akcje gaśnicze zaangażowanych było prawie 500 zastępów PSP i OSP. (PAP)