Foto: Adriano Gadini/pixabay
Buty na obcasach, szczególnie gdy są wysokie, sprawiają, że środek ciężkości naszego ciała przenosi się w przód powodując nieprawidłowe wygięcie kręgosłupa. Taka postawa doprowadza do przeciążeń i ucisku zakończeń nerwowych, co wywołuje ból. Regularne obciążanie w ten sposób kręgosłupa może powodować jego uszkodzenie, np. przemieszczenie kręgów.
Wysockie obcasy są szkodliwe nie tylko dla kręgosłupa, ale też dla naszych stawów, szczególnie kolanowych i biodrowych. Regularne chodzenie na szpilkach może doprowadzić nawet do ich zwyrodnienia. To nie wszystko –zagrożone są także same stopy: na skutek częstego chodzenia na szpilkach może dochodzić do zniekształcenia palców, powstawania haluksów, a także żylaków.
– Podczas chodzenia na obcasach dochodzi do ciągłego napięcia izometrycznego mięśni łydki, a to sprawia, że krew w żyłach przestaje przesuwać się ku górze. Wzrasta w nich ciśnienie, ściany naczyń żylnych rozszerzają się, powodując stopniowe niedomykanie się zastawek, a co za tym idzie zastój, obrzęki, a później nieestetyczne pajączki i zylaki – wyjaśnia Elwira Wieczorek, fizjoterapeutka z Centrum Kompresjoterapii Thuasne.
Kolejna zła wiadomość jest taka, że niezależnie od wysokości obcasów, każde podwyższenie pięty napina nieco mięśnie łydki.
– Chodząc na obcasach nie zaczynamy kroku od pięty i nie przetaczamy stopy tak, aby mięsień kurczył się koncentrycznie i ekscentrycznie. A to szkodzi – wyjaśnia fizjoterapeutka.
Oczywiście to wszystko nie znaczy, że od chodzenia na szpilkach staniemy się kalekami. Nie musimy od razu zamieniać szpilek na baleriny czy tenisówki. Warto jednak trzymać się pewnych zasad: do codziennego chodzenia wybierajmy buty z niższymi i szerszymi słupkami, te superwysokie zostawiajmy tylko na specjalną okazję. Pilnujmy też, aby nie chodzić w szpilkach przez wiele godzin bez przerwy, a jeśli już nie mamy innej możliwości, warto kilka razy ciągu dnia choć na chwilę zdjąć buty i poruszać stopą.
Uwaga! Jeśli już zdecydujemy, że rezygnujemy ze szpilek nie róbmy tego z dnia na dzień. Do tak drastycznej zmiany trzeba kręgosłup przyzwyczaić, bo inaczej będzie nas bolał nawet wtedy, gdy będziemy chodzić w płaskim obuwiu.
Pamiętajmy też o tym, by zadbać o odpowiednią regenerację po powrocie do domu – szczególnie, gdy następnego dnia znowu czeka nas dzień na obcasach. ( Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl)