Dwanaście fiatów 126 wyruszyło z Bielska-Białej do Turynu

Massimilianogalardi/Wikimedia Commons

12 fiatów 126 ruszyło w sobotę spod bielskiego ratusza do Turynu, skąd wywodzi się popularny “maluch”. Rajd zorganizowała grupa pasjonatów 126Hooligans, by przypomnieć o przypadającej 50. rocznicy rozpoczęcia produkcji auta, które zmotoryzowało Polskę.

Organizator przedsięwzięcia Marcin Małysz, dziennikarz motoryzacyjny Radia Kraków, ale przede wszystkim pasjonat fiatów 126 i członek grupy 126Hooligans, powiedział, że rajd jest uczczeniem 50. urodzin auta. „On tak naprawdę zmotoryzował Polskę. Jest naszym bohaterem narodowym. (…) Postanowiliśmy przejechać trasę z Bielska-Białej do Turynu, by pokazać, że jest to możliwe i da się bezpiecznie podróżować klasycznym samochodem. Trzeba tylko robić to rozsądnie: z postojami i pijąc dużo wody, bo w autach nie ma klimatyzacji” – mówił.

Samochody będą miały do pokonania – łącznie w dwie strony – ok. 3 tys. km. Najstarszy z fiatów powstał w 1972 r. Najmłodszy ma 22 lata.

W trasę do Włoch wyruszył w sobotę m.in. nestor polskich kierowców rajdowych 92-letni Sobiesław Zasada. Towarzyszy mu inna wielka osobistość sportu automobilowego – 95-letni Longin Bielak. Jadą do Turynu żółtym „maluchem” z 2000 r. Auto jest jednym z tysiąca, który został wyprodukowany w limitowanej serii kończącej produkcję. Otrzymały one nazwę „Happy End”. Zasada kupił wówczas dwa dla wnuków. Teraz jednym z nich wybrał się na rajd. “W tej chwili na liczniku ma on 648 km, czyli jest prawie nowy” – dodał Zasada.

Jak powiedział, w „maluchu” świetnie się czuję. “Dobrze się nim jeździ. (…) Dojedziemy do Turynu i to przez Grossglockner-Hochalpenstrasse (najwyżej położona droga samochodowa o utwardzonej nawierzchni w Austrii). Wyjedziemy na ponad 2500 m npm, czyli o 500 m wyżej niż Kasprowy. Wydaje mi się, że wszystko będzie w porządku. Nie mam żadnych obaw” – powiedział dziennikarzom Sobiesław Zasada.

Ponad 1500-km trasa z Bielska-Białej do Turynu podzielona została na cztery etapy. W czwartym dniu „maluchy” pokonają najkrótszy odcinek, z Bergamo do fabryki Fiata w Turynie. Tam spotkają się z władzami koncernu oraz miłośnikami fiacików 126 z północnych Włoch.

Kierowcom towarzyszy samochód serwisowy. Są w nim m.in. części zamienne. „Przypuszczam, że nie będą potrzebne” – dodał Zasada. (PAP)

Z których kąpielisk skorzystamy w Olsztynie?

Śmiertelny wypadek na Zamku Książ

Działania ABW przeciw rosyjskim szpiegom

Przerażony kot utknął w tunelu. Został uratowany

Pożar w Gdańsku

Wielkanoc – ile będzie kosztował tegoroczny koszyczek?

Łodzianki rodzą w bólach

Wylicytował… pobyt w więzieniu

Groził nożem pracownikom stacji benzynowej w Olsztynie

Zarzuty o niegospodarność w Zoo we Wrocławiu

W Tatrach wieje halny

Olbrzymia kara dla Amazona

Tragedia w bytomskiej kopalni. Nie żyje górnik

28-latek podpalił dach budynku w Lublinie

Zwłoki 44-latki w rzece. Prokuratura prowadzi śledztwo

Polska awansowała na Euro 2024!

Akcja ekologiczna w Lubinie

Wilki znowu dają o sobie znać. Tym razem zagryzły psa

Chciał zabić brata siekierą. Został zatrzymany przez “Łowców głów”

Wypadek podczas szkolenia. Nie żyje żołnierz wojsk specjalnych

Przeszukania w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

22. edycja festiwalu WATCH DOCS

Łódzki Rower Publiczny

Tragedia na poligonie. Dwie osoby nie żyją

Park Krzycki we Wrocławiu już otwarty