Potrzeba nam wielkiej odpowiedzialności dla przyszłości po obu stronach tej granicy, o której nie tak dawno prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że w zasadzie jej prawie już nie ma – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.
Podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, prezydent zwrócił się z prośbą o rozwagę także i w słowach, bo – jak zaznaczył – “prawdy nie powinniśmy dochodzić poprzez szarpanie, tylko poprzez spokojne i rozważne działanie, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji jaka jest dzisiaj”.
“Będzie Ukraina – wierzę w to głęboko – wolna, suwerenna, niepodległa, będzie też na przyszłość istniała – mam nadzieję na wieki – wolna, suwerenna i niepodległa Polska. I wierzę w to, będą się w przyszłości nawzajem umacniały i będą w sojuszu. Tak samo jak w przyjaźni i w sojuszu będą oba nasze narody, pamiętając o historii” – powiedział prezydent.
Podkreślał też, że dramatycznie tragiczne błędy nie mogą się nigdy powtórzyć, jeśli mamy trwać w tej części Europy i świata jako dwa suwerenne, niepodległe narody żyjące we własnych państwach. (it/pap)