Dwie torby pełne marihuany znaleźli policjanci z KPP w Krakowie u handlarza narkotyków. Zauważyli jego auto – mercedesa zaparkowanego na stacji benzynowej na terenie powiatu krakowskiego. 40-latek chciał uciec, ale nie zdążył. Usłyszał zarzut i decyzją sądu na trzy miesiące trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Podczas interwencji policjanci znaleźli w bagażniku mercedesa dwie torby wypełnione mniejszymi workami z marihuaną. Dodatkowo, podczas przeszukania miejsca zamieszkania podejrzanego, odkryto dodatkowe narkotyki oraz nielegalne papierosy. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie ponad 10,5 kilograma narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Po przesłuchaniu w Prokuraturze Rejonowej Kraków Prądnik – Biały, sąd na wniosek prokuratury postanowił umieścić go w areszcie na trzy miesiące. Jeśli badania krwi wykażą obecność narkotyków w organizmie 40-latka, może on stawić się w obliczu dodatkowych zarzutów.
Policja współpracuje także z Krajową Administracją Skarbową w sprawie nielegalnych papierosów znalezionych u podejrzanego.
gazetakrakowska.pl