Foto:PAP
Nie chwal się na Facebooku, że jesteś na wakacjach; pływaj tylko w miejscach strzeżonych przez ratowników; zwróć uwagę czy dopiąłeś dziecku pasy bezpieczeństwa w czasie podróży samochodem – to niektóre rady policji na rozpoczynające się wakacje.
W lecie częściej przebywamy poza domem. „Zwróćmy uwagę na zagrożenia, które z tego wynikają” – mówi PAP nadkom. Aneta Giżyńska z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Gdy wyjeżdżamy – tłumaczy policjantka – zabezpieczmy odpowiednio pozostawione mienie, samochód, mieszkanie. „Nie zamieszczajmy w portalach społecznościowych zdjęć naszych mieszkań, nie chwalmy się, że jesteśmy na wakacjach – to sygnał dla złodzieja” – zaznacza i radzi, by przed wyjazdem poprosić rodzinę lub sąsiadów o czuwanie nad pozostawionym mieniem.
Idąc w góry, sprawdźmy pogodę, pamiętajmy o odpowiednim ubraniu i koniecznie wpiszmy numer ratunkowy (112) do telefonu komórkowego, który może nam uratować życie.
Pływajmy tylko w miejscach strzeżonych przez ratowników i nie pijmy alkoholu. Pamiętajmy, by sprzęt, na którym pływamy, był sprawny, zakładajmy kamizelki ratunkowe.
Szczególną uwagę zwróćmy na dzieci. „Jeżeli idziemy na plażę czy na basen z dzieckiem, to nie zostawiamy go samego. Nawet doświadczony ratownik może nie zauważyć tonącego. To nie jest jak na filmach, że tonący głośno krzyczy, bo to dzieje się w ciszy” – mówi ratowniczka WOPR z Rudy Śląskiej Anna Nocoń.
Podkom. Joanna Biel-Radwańska z Wydziału Ruchu Drogowego małopolskiej policji apeluje do rodziców, by dzieci poniżej 150 cm wzrostu przewozić w specjalnych fotelikach lub siodełkach. Montujmy foteliki i siodełka zgodnie z instrukcjami. Szczególnie pamiętajmy o sprawdzeniu, czy pasy bezpieczeństwa dziecka są dopięte.
Policjanci z Krakowa zwracają uwagę, by w lecie pamiętać o zwierzętach. Powinny one mieć stały dostęp do wody i należy je chronić przed bezpośrednim działaniem czynników atmosferycznych – niedopuszczalne jest pozostawienie zwierzęcia w samochodzie, gdzie temperatura drastycznie rośnie i zagraża życiu. (Beata Kołodziej, Piotr Girczys, PAP)