Jerzy Owsiak odsłonił w środę w Łodzi 3,5-metrową lustrzaną rzeźbę serca, która stanęła na placu im. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. “To plac imienia WOŚP, ale to jest dzieło sztuki. Pamiętajcie o tym i dbajcie o to” – podkreślił szef Fundacji WOŚP.
Stworzone w Chinach przez kolektyw Sino Sculpture Group gigantyczne serce ozdobiło plac im. WOŚP, znajdującym się w Łodzi między pałacem Poznańskiego i hotelem Puro, obok skrzyżowania ul. Zachodniej z ul. Ogrodową. Rzeźba ma 3,5 metra i została zamontowana za pomocą specjalnych śrub kotwiących, aby serce sprawiało wrażenie wyrastającego z ziemi. Zostało wypolerowane na wysoki połysk, aby każdy mógł się w nim przejrzeć, jak w lustrze.
“To symbol, który jest dla mnie bardzo istotny. Od przeszło 30 lat fundacja Jurka Owsiaka pomaga wszystkim potrzebującym. (…) Dziś, w tym samym miejscu, w którym kiedyś powstawała Łódź staje symbol, który odzwierciedla to, co jest dla nas najistotniejsze – olbrzymie serce, którym nasz wszystkich połączyłeś” – powiedziała zwracając się do Owsiaka prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Owsiak przyznał, że w kraju jest 55 miejsc imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zwrócił jednak uwagę, że w Łodzi ozdobi je wyjątkowa rzeźba.
“To plac im. WOŚP, ale to jest dzieło sztuki. My tylko będziemy skromniutko obok tego stali. Wielkie metropolie – Londyn, Paryż, Nowy Jork, Chicago – żyją tym, że wielkie instalacje artystów są w mieście, żeby ludzie mogli je podziwiać. Serce stworzyła ta sama firma, która wykonała słynną “fasolkę” w Chicago. To cudowna rzecz. Pamiętajcie o tym i dbajcie o to” – zaznaczył.
Szef fundacji wskazał, że podczas ostatniego finału WOŚP w Łodzi działało 14 sztabów, które w sumie zebrały ponad 1,2 mln zł. Do łódzkich placówek medycznych, w tym m.in. do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, z funduszy orkiestry trafił sprzęt o wartości ponad 75 mln zł.
“Dzielimy się pieniędzmi bardzo rozsądnie. Są to pieniądze społeczne, a więc o nie maksymalnie dbamy. Nie zdarzyło nam się, żeby coś zbudować, a potem to zburzyć. Nie zdarzyło nam się, żeby kupić zły sprzęt, a kupujemy go od 30 lat. Kupiliśmy prawie 69 tys. urządzeń” – dodał. (PAP)