PAP/Andrzej Grygiel
Do końca tego roku wybrany majątek produkcyjny ruchu górniczego Piekary, będącego częścią kopalni Bobrek-Piekary, zostanie przekazany do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Piekarska kopalnia będzie wydobywać węgiel do wiosny 2020 r., aby do końca wyeksploatować dostępne jeszcze złoża.
W wyniku przekształceń nikt nie straci pracy.
Kopalnia Bobrek-Piekary zatrudnia ok. 2,8 tys. osób i wydobywa ok. 2,6 mln ton węgla rocznie, z czego ponad 1,5 mln ton przypada na bytomski ruch Bobrek, a ok. 1 mln ton na ruch Piekary. Szacuje się, że w tym drugim pozostało jeszcze do wybrania ok. 1,5 mln ton węgla, który zostanie wyeksploatowany do wiosny 2020 roku. Część potrzebnej do tego infrastruktury kopalnia będzie dzierżawić od SRK.
W Piekarach Śląskich nadal ma pracować ok. 600 osób, zajmujących się m.in. obsługą bocznicy kolejowej, placu składowego, paczkowalni węgla oraz zakładów przeróbczych. Właśnie w Piekarach ma być wzbogacany – oprócz rodzimego węgla – także surowiec sprowadzany przez Węglokoks z zagranicy.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń, gdzie niebawem trafi majątek ruchu Piekary, zajmuje się likwidacją zakładów górniczych i zagospodarowaniem ich majątku. W ciągu ostatnich trzech lat do spółki trafiło trzynaście kopalń lub ich wydzielonych części; ostatnio kopalnia Śląsk w Rudzie Śląskiej. Wcześniej, od 2015 roku, do SRK trafiły kopalnie, ich części lub tzw. ruchy górnicze: Makoszowy, Brzeszcze (produkcyjną część kopalni wraz z częścią załogi przejęła później grupa Tauron), Centrum, Mysłowice, Kazimierz-Juliusz, Boże Dary, Anna, Pokój 1, Rozbark V, Jas-Mos, Krupiński oraz – w dwóch częściach – Wieczorek. (PAP, autor: Marek Błoński, skrot redakcji)