
Na Stadionie Śląskim trwa obecnie szczegółowa ocena zniszczeń, które powstały w wyniku zamieszek między pseudokibicami Ruchu Chorzów i ŁKS Łódź. Wyrządzone szkody są dokładnie rejestrowane. Zobaczcie, jak prezentuje się obiekt po tym burzliwym spotkaniu.
Zapytany o stan stadionu po meczu, dyrektor obiektu nie owijał w bawełnę: – To był istny armagedon.
Na górnych trybunach stadionu doszło do brutalnych starć pomiędzy kibolami ŁKS i Ruchu, wspieranymi również przez sympatyków Widzewa. Uszkodzone zostały toalety oraz punkty gastronomiczne w tej części stadionu. Wandale wyrwali także fragmenty ogrodzeń oddzielających sektory gości od pozostałych części obiektu.
Proces wyceny strat wciąż trwa. Wszystkie uszkodzenia są skrupulatnie dokumentowane, ponieważ koszty napraw zostaną przeniesione na oba kluby. Konkretna wartość szkód powinna być znana w ciągu kilku najbliższych dni.
dziennikzachodni.pl