Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK uznał za niekonstytucyjne; pozostałe przypadki to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Przepis zakwestionowany przez TK straci moc wraz z publikacją wyroku Trybunał.
Nie na tym polega wolność i demokracja, że dewastuje się kościoły i dochodzi do aktów wandalizmu, wulgaryzmu i profanacji – powiedział w poniedziałek doradca prezydenta Paweł Sałek. Jak dodał, Andrzej Duda obserwuje sytuację i w odpowiednim czasie także w tej sprawie zabierze głos.
Protesty organizowane m.in. przez “Strajk kobiet” rozpoczęły się w całej Polsce po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Manifestujący przeciw zaostrzeniu obowiązującego od 1993 r. prawa aborcyjnego protestowali m.in. pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce, a w niedzielę także w kościołach.
Sałek pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o te protesty ocenił, że chyba nigdy nie mieliśmy w Polsce do czynienia z taką sytuacją, która odbywa się przez ostatnie trzy dni na ulicach. “Nawet za czasów PRL-u w Polsce takie sytuacje nie miały miejsca, że dochodzi do dewastacji tego, co jest naszą tożsamością, kulturą, tradycją i dziedzictwem, mówię tutaj o kościołach, a także o uderzeniu w wiarę katolicką, która od ponad tysiąca lat jest związana z naszym narodem” – podkreślił doradca prezydenta.
Dodał, że najbardziej osobiście zabolała go sytuacja związana z dewastacją elewacji Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie. “To jest po prostu skandal, hańba i brak słów na to, co się stało. Dlatego, że święty Andrzej Bobola jest symbolem jedności narodu, jednocześnie patronem naszym w trudnym czasach” – powiedział Sałek.
Według niego, nie na tym polega demokracja i wolność, że dewastuje się kościoły i dochodzi do aktów wandalizmu, wulgaryzmu i profanacji. “I tak, jak było pokazane to wczoraj w Katedrze Poznańskiej, kiedy katolicy zaczęli krzyczeć, gdzie jest tolerancja w stosunku do tych osób, które przyszły i protestowały, to te osoby odpowiadały krzycząc bardzo agresywnie – +nie ma dla was tolerancji+. I to jest właśnie emanacja tej całej sytuacji, że dla katolików, dla Polaków, którzy popierają wyrok TK, nie ma tolerancji, ale tolerancja w drugą stronę, dla grup bojówek lewackich, ona ma występować i ma być obowiązkowa” – podkreślił Sałek.
Na pytanie, czy prezydent Duda zabierze głos w tej sprawie, jego doradca odparł, że prezydent obserwuje sytuację i to, co się dzieje. “Dzisiaj mamy o tyle trudną sytuację, że walczymy z pandemią, także z problemami gospodarczymi, a na to nałożyła się sprawa wyroku TK. I pan prezydent będzie w odpowiednim czasie, w odpowiedni sposób także w tej sprawie zabierał głos” – zaznaczył Sałek. PAP, foto: PAP/Radek Pietruszka
autor: Edyta Roś