
Zdjęcie ilustracyjne.
Zapominalstwo może okazać się kosztowne. Przekonał się o tym 22-letni obywatel Ukrainy, który nie zabrał swojej walizki z peronu chełmskiego dworca kolejowego. Porzuconym bagażem zajęli się funkcjonariusze SOK, a właściciel musiał zapłacić mandat.
Do sytuacji doszło w czwartek. Dyżurna ruchu PKP PLK zauważyła samotnie stojącą walizkę i natychmiast poinformowała o niej strażników z Posterunku Straży Ochrony Kolei w Chełmie. Podczas prowadzonej interwencji zgłosił się pasażer, do którego należał pozostawiony bagaż. Okazało się, że młody mężczyzna zwyczajnie zapomniał zabrać go ze sobą.
SOK-iści zakwalifikowali zdarzenie jako wykroczenie i nałożyli na podróżnego mandat karny.
„Niepilnowany bagaż to zawsze potencjalne zagrożenie”
Na szczęście w tym przypadku nie doszło do żadnych opóźnień ani konieczności ewakuacji stacji. Straż Ochrony Kolei przypomina jednak, że każdy bezpański bagaż traktowany jest jako możliwe zagrożenie dla bezpieczeństwa. – Uruchamia to specjalne procedury i może poważnie zakłócić ruch pociągów – podkreśla Piotr Żłobicki, rzecznik prasowy lubelskiej SOK.
Podróżni muszą pamiętać, że odpowiedzialność za walizki, torby czy plecaki spoczywa na nich samych. Zaniedbanie w tej kwestii może skończyć się nie tylko utrudnieniami organizacyjnymi, lecz także konsekwencjami finansowymi.
dziennikwschodni.pl

