
Funkcjonariusze prowadzili śledztwo w sprawie zakłócenia przetargu publicznego i schwytali na gorącym uczynku mężczyznę, który przyjął 150 tys. złotych łapówki. W zamian miał zrezygnować z podbicia ceny nieruchomości na licytacji, co mogło spowodować straty dla Urzędu Gminy Miasta Gdyni w wysokości 800 tys. złotych. Chodziło o działkę, która stanowiła jedyną drogę dojazdową do inwestycji wartych ponad 15 mln złotych.
Jeden z inwestorów został złapany na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Mężczyzna próbował zakłócić przetarg publiczny, żądając łapówki od innego uczestnika. W zamian obiecał nie podbijać ceny nieruchomości. W ten sposób cena zostałaby obniżona, co doprowadziłoby do strat dla Urzędu Miasta Gdyni w wysokości 800 tysięcy złotych.
Mężczyzna wykorzystał fakt, że drugi oferent był bardzo zainteresowany – działka była kluczowa dla jego inwestycji o wartości ponad 15 mln złotych. Sprawcę zatrzymano w jednej z gdyńskich kawiarni, gdy przyjmował łapówkę.
Na podstawie zebranych dowodów, podejrzanemu postawiono zarzut przyjęcia korzyści majątkowej. Sąd Okręgowy w Gdańsku zastosował środki zapobiegawcze, takie jak poręczenie majątkowe, dozór Policji, zakaz opuszczania kraju i zakaz kontaktu z innymi uczestnikami przetargu.
dziennikbaltycki.pl