
Zawodnik “Movistar” William Barta (z lewej) i Piotr Brożyna z Reprezentacji Polski na starcie 1. etapu 79. Tour de Pologne w Kielcach.
Alberto Contador, Peter Sagan, Jonas Vingegaard, Michał Kwiatkowski czy Rafał Majka – te nazwiska zna każdy kibic kolarstwa. Wszyscy u progu kariery odnieśli sukces w Tour de Pologne. W sobotę w Kielcach rozpoczęła się 79. edycja tej imprezy.
Tour de Pologne uzyskał najwyższą kategorię UCI w 2005 roku i może nie natychmiast, ale stopniowo stał się wyścigiem wschodzących gwiazd. Od 17 lat startują w nim obowiązkowo wszystkie grupy elity. Ponieważ jest rozgrywany między lipcowym Tour de France a sierpniowo-wrześniowym Vuelta a Espana, ekipy często przysyłają do Polski głodnych sukcesu młodych kolarzy, którzy nie zmieścili się do składów na wielkie toury.
Wśród zwycięzców TdP jest sporo przykładów “młodych wilczków”, z których wyrosły światowe gwiazdy. Tak potoczyły się losy Sagana, Majki czy Kwiatkowskiego. Wszyscy oni, gdy błysnęli w Tour de Pologne, nie mieli więcej niż 24 lata.
W 2012 roku debiutował w TdP 22-letni Kwiatkowski i zajął w klasyfikacji generalnej drugie miejsce. Ten wynik był początkiem wielkiej kariery. Potem przyszły wspaniałe osiągnięcia, jak mistrzostwo świata w Ponferradzie (2014), wygrane w Strade Bianche (2014, 2017), w kolarskim monumencie Mediolan-San Remo (2017), w Amstel Gold Race (2015, 2022) czy w końcu pierwsze miejsce w Tour de Pologne w 2018 roku.
Odrębnym przypadkiem w gronie “młodych gniewnych”, lecz tylko w pewnym stopniu, jest Majka. Gdy triumfował w Tour de Pologne 2014 w wieku 24 lat, był już powszechnie znanym kolarzem, ale jego sława była krótkiej daty. Zdobył ją kilka tygodni wcześniej w Tour de France, wygrywając dwa odcinki i klasyfikację górską.
Właśnie w Polsce pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł triumfator tegorocznego Tour de France Duńczyk Jonas Vingegaard. Było to w 2019 roku na górskim odcinku z metą w Kościelisku.
“Nasz wyścig odkrywa nowe gwiazdy, kolarzy jeszcze bez głośnych nazwisk, ale z wielkim talentem” – często powtarza Lang. I trudno się z tym nie zgodzić. Od 2005 roku wygrywają dwudziestoparolatkowie, dla których triumf w Tour de Pologne jest ogromnym, a często największym sukcesem. (pap)