W Polsce zarejestrowanych jest 87 producentów mających uprawnienia do wypiekania i sprzedaży rogali świętomarcińskich. W ocenie wiceszefa KOWR Marcina Wrońskiego uzyskanie unijnego oznaczenia i wypromowanie produktu spowodowało, iż jest on znany w całym kraju, a nie tylko w Wielkopolsce.
Obchodzone w dniu świętego Marcina, 11 listopada, Święto Niepodległości coraz mocniej kojarzy się ze spożywaniem rogali świętomarcińskich. To tradycyjny wyrób z unijnym certyfikatem systemu oznaczeń geograficznych, wytwarzany w Wielkopolsce, ale znany w całym kraju.
Jego niepowtarzalność wynika przede wszystkim z kunsztu cukierników, którzy od lat wyrabiają ten przysmak według tradycyjnych metod, przy wykorzystaniu ściśle określonych składników – wskazał wiceszef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Marcin Wroński.
Rogal wyróżnia się na tle innych słodkich wypieków z zastosowaniem bardzo rzadkiego surowca – białego maku, który w połączeniu z dodatkiem aromatu migdałowego nadaje rogalowi świętomarcińskiemu wyjątkowy smak. Dekorowanie pomadą i rozdrobnionymi orzechami oraz charakterystycznie “uwarstwione” ciasto wpływają na ostateczny, wyjątkowy kształt i ogólny wygląd rogala nawiązującego – jak głosi legenda – do kształtu podkowy zgubionej przez białego konia świętego Marcina – tłumaczy Wroński.
Dodał, że tradycja wypieku i spożywania rogala świętomarcińskiego przypada na 11 listopada, tj. dzień świętego Marcina. Obchody tego dnia sięgają XVI w. i są związane z końcem prac polowych w danym roku oraz z postacią świętego Marcina, który słynął z dobroci i pomocy osobom ubogim. Obecnie rogal jest symbolem Poznania. (PAP)