Trzeba być przygotowanym do walki z dezinformacją i pokazywać, że fake newsy służą interesom agresora – mówił w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodał, ważne jest włączenie w tę walkę WOT, które mogą przeciwdziałać dezinformacji wśród lokalnych społeczności.
Błaszczak w piątek przebywał z wizytą w Sokółce (woj. podlaskie), gdzie wziął udział w ćwiczeniach żołnierzy, wojskowym pikniku a także w konferencji “Granice Dezinformacji”.
Podczas otwarcia konferencji podkreślił, że informacja rozchodzi się w dzisiejszych czasach “błyskawicznie”, z czego wynikają korzyści, ale też zagrożenia.
Odniósł się też do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. “Niewątpliwie to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej zostało zaplanowane nie w Mińsku, tylko w Moskwie. To było zaplanowane i realizowane w kontekście przygotowywanego ataku na Ukrainę. Najpierw atak na granicę polsko-białoruską, żeby doprowadzić do kryzysu w naszym kraju, a później atak na Ukrainę” – powiedział szef MON. Podkreślił, że ten pierwszy element scenariusza się nie sprawdził ze względu na postawę władz polskich.
Jak poinformował, aby przeciwdziałać dezinformacji powołane zostało Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej.
Błaszczak dodał, że kolejnym pomysłem jest włączenie działania walki z dezinformacją Wojska Obrony Terytorialnej, których żołnierze poszczególnych brygad i batalionów pochodzą z terenów, na których one działają. “Są to ludzie, którzy doskonale znają zarówno teren jak i są znani przez współmieszkańców, więc oni, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, mogą skutecznie przeciwdziałać dezinformacji po prostu obnażając te wszystkie kłamstwa i te wszystkie manipulacje, z którymi mamy do czynienia” – zaznaczył.
Podczas konferencji “Granica dezinformacji” zostało podpisane porozumienie między Akademickim Centrum Komunikacji Strategicznej a WOT. W ramach porozumienia WOT będą m.in. prowadzić szkolenia jak nie poddać się dezinformacji. (pap)