Na przełom kwietnia i maja br. planowane jest uruchomienie Parku Wodnego Tychy. W obiekcie trwają odbiory inwestorskie. Przed oficjalnym otwarciem do jego wypróbowania zaproszonych ma zostać kilkaset osób, spośród śledzących inwestycję w mediach społecznościowych.
„Majówka już w Wodnym Parku! W kwietniu zaprosimy 500 fanów” – napisali w poniedziałkowej informacji przedstawiciele aquaparku, który od 2014 r. powstaje w południowej części Tychów. Będzie to czwarty obiekt tego typu w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM). Inne działają już w Tarnowskich Górach, Dąbrowie Górniczej oraz Rudzie Śląskiej.
Jeszcze w sierpniu ub. roku datę otwarcia obiektu planowano na „czwarty kwartał”. W tym czasie na budowie rozpoczęły się jednak odbiory straży pożarnej i sanepidu. W styczniu br. odbiory końcowe rozpoczęli też przedstawiciele Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach – inwestora obiektu i jego docelowego zarządcy.
„Odbiory polegają na szczegółowych kontrolach sprawności technicznej urządzeń oraz zgodności wykonanych robót z dokumentacją. W ten sposób pozytywnie zweryfikowaliśmy już jedną czwartą instalacji, urządzeń i technologii” – przekazał prezes tej należącej do tyskiego samorządu instytucji Zbigniew Gieleciak.
Wyjaśnił, że w następstwie odbiorów powstała lista dodatkowych zaleceń, które generalny wykonawca, Mostostal Warszawa, już zaczął wdrażać. Ostatecznie ma on przekazać obiekt inwestorowi 9 kwietnia br. Dokładna data otwarcia Wodnego Parku Tychy ma zostać podana 50 dni wcześniej. Przed oficjalną uroczystością z obiektu bezpłatnie ma skorzystać ok. 500 osób.
„Po pozytywnym zweryfikowaniu wszystkich procedur bezpieczeństwa, o skorzystanie z naszych atrakcji poprosimy pierwszych gości. Wejściówki będą dla nich bezpłatne, a po zakończeniu wizyty zaprosimy ich na kawę, w trakcie której szczegółowo wypytamy o wrażenia. Spostrzeżenia gości postaramy się wdrożyć jeszcze przed otwarciem” – zadeklarował Gieleciak.
„Chętnych do odwiedzenia naszego obiektu w takiej formule będziemy szukać wśród fanów śledzących profile Wodnego Parku Tychy w mediach społecznościowych” – wyjaśnił.
Prezes Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach zaznaczył również, że tego typu inwestycje są bardzo skomplikowane. „W naszym przypadku dodatkowym wyzwaniem był absolutnie unikalny w skali kraju system zasilania w energię elektryczną i ciepło. Musieliśmy zbudować nowatorski gazociąg, który wymagał przetarcia szlaków w zakresie procedur administracyjnych” – wyjaśnił.
Park Wodny Tychy będzie zasilany energią odnawialną: słoneczną i poprzez biogaz. Biogaz, wytwarzany w tyskiej oczyszczalni z osadów ściekowych i innych odpadów, po uszlachetnieniu zostanie zamieniony w energię dzięki bioelektrociepłowni, wyposażonej w dwa generatory o mocy elektrycznej 400 kW każdy oraz kocioł do produkcji ciepła.
Zasilanie aquaparku biogazem to pierwsze takie rozwiązanie w Polce. Dzięki niemu koszty utrzymania obiektu mają być o kilkadziesiąt procent niższe niż w typowym parku wodnym, zasilanym energią z sieci. Konieczność zakupu ciepła oraz energii elektrycznej z sieci ciepłowniczej i energetycznej będzie ograniczona do minimum. Możliwe okresowe nadwyżki w produkcji prądu i ciepła będą odpowiednio zagospodarowywane.
Budowa Parku Wodnego Tychy, zgodnie z tym założeniem, trwa od 2014 r. Całość ma kosztować ponad 90 mln zł. Jego powierzchnia użytkowa wyniesie 16 tys. m kw., z czego 1,7 tys. m kw. to powierzchnia basenów, z tego 400 m kw. to baseny zewnętrzne.
Obiekt będzie podzielony na różne strefy, m.in.: rekreacyjną, sportową, SPA czy fitness. Znajdą się w nim baseny sportowe, sauny, różnego rodzaju zjeżdżalnie (m.in. do zjazdu na pontonie), a także pierwszy w polskich parkach wodnych symulator surfingu. Jedną z atrakcji – w mieście znanym m.in. z produkcji piwa – mają być kąpiele w ekstrakcie piwnym w wannach z drewnianych bali. Według wcześniejszych założeń obiekt ma odwiedzać ok. 300 tys. osób rocznie. (PAP)