W kanale niegocińskim podczas pracy koparki doszło do zalania prawdopodobnie z powodu silnego wiatru i wysokich fal. Maszyna pracowała nad pogłębieniem dna wejścia do kanału z jeziora Niegocin. Dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Marek Banaszkiewicz, potwierdził, że z koparki nie wyciekały żadne płyny, dlatego nie było potrzeby zabezpieczania miejsca czy pilnowania go.
Właściciel koparki prawdopodobnie podejmie decyzję jak wydobyć maszynę z wody dzisiaj. Będzie to trudne zadanie.
Koparka pracowała nad pogłębieniem wejścia z jeziora Niegocin do kanału niegocińskiego, gdzie głębokość wynosiła od 1,5 do 1,8 metra. Maszyna była umieszczona na specjalnych pływających platformach. Przyczyną zalania koparki mogły być duże fale na jeziorze oraz silny wiatr o sile 4 stopni Beauforta.
gazetaolsztynska.pl