
Turystyka z krajów arabskich do Polski przeżywa boom, a Małopolska staje się jednym z ulubionych kierunków. Kraków i Zakopane od kilku lat przyciągają gości z Bliskiego Wschodu, co cieszy lokalnych przedsiębiorców. W 2025 roku liczba arabskich turystów może przekroczyć 71 tysięcy – a to tylko ci, którzy przylecą bezpośrednimi lotami z Abu Zabi, Dubaju, Kuwejtu, Rijadu czy Szardży.
Choć sezon ich wizyt zwykle zaczyna się wiosną, w tym roku turyści z Bliskiego Wschodu pojawili się już miesiąc wcześniej. Największe oblężenie przypada na czerwiec, lipiec i sierpień.
Saudyjskie tanie linie Flynas wstrzeliły się idealnie w trend. Od 27 czerwca do 31 sierpnia planują loty na trasie Rijad – Kraków – Rijad. I choć maszyny jeszcze nie wystartowały, bilety na lipiec już zaczęły znikać, co zmusiło przewoźnika do zwiększenia ich puli.
Nowa trasa okazała się hitem – mimo że to pierwsze w historii krakowskiego lotniska połączenie z Arabią Saudyjską. Kluczem do sukcesu jest nie tylko rosnące zainteresowanie regionem, ale i sprawna obsługa wizowa w polskiej ambasadzie w Rijadzie.
Flynas nie poprzestaje na lipcu. Oprócz zwiększenia liczby rotacji do czterech tygodniowo, linie przedłużyły loty do końca września. Jeśli popyt się utrzyma – a wszystko na to wskazuje – sierpień i wrzesień mogą przynieść kolejne rekordy.
interia.pl